przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

W ten wieczór świat się zatrzymał

Z MIASTA


2015-04-02 12:23
56340

Fotografia z pierwszej strony tygodnika „tylko gorzów” – numer 14 z 7 kwietnia 2005 roku

Fotografia z pierwszej strony tygodnika „tylko gorzów” – numer 14 z 7 kwietnia 2005 roku

Nie było lamentu i żałoby na pokaz, ale świadomość powagi chwili – odeszła głowa kościoła, wielka postać dla Polaków i całego świata. Tego wieczora nie da się zapomnieć... Mija 10 lat od śmierci Jana Pawła II.

2 kwietnia 2005 roku, w sobotę, od samego rana z Watykanu docierały niepokojące  informacje – stan zdrowia Jana Pawła II był bardzo zły. Duchowni prosili o modlitwę za Papieża. Wieczorem świat się zatrzymał – odeszła głowa kościoła, wielka postać dla Polaków i całego świata. Natychmiast poprosiliśmy gorzowian o wspomnienia związane z Ojcem Świętym – niemal wszyscy nawiązywali do pielgrzymki z czerwca 1997 roku i wizyty Papieża w Gorzowie.    

Andrzej Szmit, dyrektor pogotowia zabezpieczał stronę medyczną – dobrze pamięta ten dzień.  Był w grupie osób, które miały dbać o stan zdrowia Papieża, gdy tylko zaszłaby taka potrzeba. Już wcześniej miał bezpośredni kontakt z Janem Pawłem II w Castel Gandolfo, ale fakt uściśnięcia papieskiej dłoni i osobistego towarzyszenia Mu podczas wizyty w Gorzowie zrobił na nim wielkie wrażenie. – Ojciec Święty miał wtedy do dyspozycji trzech osobistych lekarzy. Wybór mojej osoby był dla mnie niebywałym wyróżnieniem. Byłem tam, gdzie inni być nie mogli – wspominał tuż po informacji o śmierci Papieża.    

Nieżyjąca już Teresa Klimek wizytę Jana Pawła II w Gorzowie postrzegała jako fragment wielkiej podróży – każdy jej odcinek jest niezwykle ważny. – Dla wielu gorzowian 2 czerwca 1997 roku to niezwykła data, ale pamiętajmy także o innych miejscach i chwilach. Pierwsza pielgrzymka Papieża uczyła nas przykazań, w innej przypomniał nam o roli błogosławieństw czyli o tym, jacy mamy być. To co nam przekazał, to Ewangelia dostosowana do życia codziennego. Na Zaspie w Gdańsku w 1987 Jan Paweł II mówił o solidarności, o tym, aby być razem także w najtrudniejszych chwilach, również takich jak ta – podkreślała wieloletnia prezes gorzowskiego Klubu Inteligencji Katolickiej.

Jan Kochanowski podczas wizyty Papieża reprezentował sejmik województwa gorzowskiego. Był wśród witających Jana Pawła II na płycie lądowiska dla helikopterów szpitala przy Dekerta. Dokładnie dziesięć lat temu, tuż po śmierci wielkiego Polaka, wspominał go jako człowieka o niezwykłej zdolności do regeneracji sił i umiejętności przekazania energii. – Wtedy, w 1997 roku był cudowny dzień, piękna oprawa, wielkie wydarzenie dla miasta. Dziś pozostaje nam wielki smutek i pamięć. Odszedł wielki człowiek dla Polaków i wszystkich ludzi na świecie – mówił przed dziesięcioma laty autentycznie zatroskany.

W 1997 roku mijał drugi rok pracy księdza Andrzeja Tomysa w parafii kościoła przy Żeromskiego. W jego pamięci czas tuż przed wizytą Jana Pawła II to okres wielkiego oczekiwania i nadziei – pełen pragnienia, aby być przy Nim jak najbliżej. – Spotkanie z Ojcem Świętym w Gorzowie było dla nas wyjątkowe – po raz pierwszy Papież wizytował diecezję zielonogórsko-gorzowską, naszą małą ojczyznę. Już na miejscu mówił do nas o wielkiej roli świadectwa chrześcijańskiego, o ponadczasowej roli Jezusa Chrystusa w naszym życiu tu na ziemi. To był czas uświęcenia. Nakreślił moje zadania na długie lata – mówił tuż po śmierci Ojca Świętego obecnie proboszcz z Niemcewicza.  

Piotr Styczeń podczas wizyty kierował pracą Papieskiej Służby Kościelnej, zatem dla niego to był dzień wytężonej pracy, odpowiedzialności i koncentracji. Nigdy nie zapomni ogromnej liczby pielgrzymów. – Jan Paweł II przez kilka chwil był bardzo blisko mnie, ale ogromna odpowiedzialność związana ze sprawnym wyjazdem pielgrzymów, zapewnieniem bezpieczeństwa i porządku na placu była wtedy dla mnie na pierwszym planie. Refleksje pojawiły się dopiero później. Dziś spoglądam na to jak na wielką łaskę od Boga. To był dzień szansy i nadziei. Tę nadzieję mam w sobie także teraz, gdy już Go z nami nie ma – powiedział kilka dni po 2 kwietnia 2005 roku.

Wspomnienia osób bezpośrednio związanych z wizytą Ojca Świętego w Gorzowie ukazały się w tygodniku „tylko gorzów” – w numerze 14 z 7 kwietnia 2005 roku.  

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x