Radny Musiałowicz zwraca uwagę prezydentowi

W marcu, o tym jak bardzo brakuje w mieście miejsca dla klubu modelarzy opowiadał portalowi Krzysztof Łamanosow – przez ponad 20 lat prowadził zajęci w pracowni przy Grodzkim Domu Kultury. Zresztą o wadze edukacji politechnicznej pisali też komentatorzy pod tekstem. 

 

Do prezydenta Jacka Wójcickiego już trafiła w tej samej sprawie interpelacja radnego Grzegorza Musiałowicza:     

  

Szanowny Panie Prezydencie,

zwracam się z zapytaniem, jakie są możliwości wsparcia przez miasto istniejącego od 1990 roku stowarzyszenia modelarskiego „Fenix”. Brak wspomożenia dla tego podmiotu to faktyczna likwidacja i zaprzepaszczenie wieloletniego dorobku organizacji i jej uczestników, ludzi ogromnej pasji i talentu. W okresie, gdy zaprezentowana została koncepcja budowy Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu, pomijanie dorobku i wartości jaką niesie długoletnia działalność tego środowiska, jest szczególnie odczuwalne. Dla mieszkańców niezrozumiałe jest zaprzepaszczanie takiego kapitału społecznego. Modelarstwo stanowi istotną gałąź rozwojową gospodarki, gdyż doświadczenia prowadzone na modelach (oprócz hobby wielu osób) przekładają się na rozwój nowych technologii. Stworzenie różnego rodzaju urządzeń i pojazdów przez polskich naukowców zaczynało się od pracy na ich modelach. Pod kątem rozwoju ucznia modelarstwo to pasja, która uczy ciężkiej pracy i systematyczności, rozwija zręczność manualną i plastyczną oraz uczy cierpliwości. To znakomita forma na kreatywne ćwiczenia intelektualne. Warto zaznaczyć, że poprzez budowanie modeli latających można zapoznać się z techniką budowy tego typu obiektów, między innymi w zakresie konstrukcji nośnej. Modelarstwo więc w sposób praktyczny dostarcza niezbędną wiedzę techniczną.

 

Rozbudzenie talentów modelarza skłania do tworzenia nowych wynalazków i rozwijania swoich mocnych stron w przyszłości np. jako architekta czy konstruktora, uczy go precyzji i wytrwałości. Tworzenie modeli oraz prototypów w mikroskali wyrabia sprawność manualną, rozbudza umiejętności techniczne, uczy stosowania logiki i rozwija u ucznia wyobraźnię przestrzenną. Ponadto – co dziś istotne – rozwija umiejętność pracy w grupie.

 

W całej historii przez klub przewinęło się ponad 900 osób. Część modelarzy z ww. grupy, według moich informacji, ukończyła studia na wydziałach budowy silników turboodrzutowych, budowy płatowców, robotyki, architektury na Politechnice Warszawskiej i Poznańskiej, w Wyższej Szkole Wojsk Lądowych we Wrocławiu, w Wyższej Szkole Marynarki Wojennej w Gdańsku. Jeden z członków „Feniksa” pracuje w fabryce „Rolls-Royce’a”. Mam też informacje, że kilka lat temu Ministerstwo Obrony Narodowej zwracało się do tej pracowni o zaprojektowanie małego drona. Prace koncepcyjne zostały podjęte, jednak na sprawdzenie i badania potrzebne były środki i czas, zaś pracowni groziła już jej likwidacja i projekt nie został ukończony. Jednak ta informacja również świadczy o klasie instruktora, który oprócz wielu umiejętności i doświadczenia jest certyfikowanym specjalistą w dziedzinie lotniczej małych i średnich urządzeń latających.

 

Bolączką jest brak obecnie w Polsce szkół, które profesjonalnie uczyłyby zajmowania się sztuką modelarstwa. Stąd otwierają się możliwości, aby Gorzów mógł podczas tworzenia CEZiB-u tę lukę wykorzystać. M. in. Poznańskie Zakłady Metalurgiczne POMET prowadziły dawniej przyzakładowe szkoły modelarskie. W naszym mieście pracownię modelarzy w jej najlepszym okresie działalności wspierały znacząco zakłady ZWCh „Stilon”, GZMB „Zremb”, „Gomad” czy później „Goma” oraz „Globex”. Bliski związek ze szkolnictwem zawodowym i technicznym jest więc szansą na rozwinięcie podobnego kierunku w Gorzowie.

 

Proszę o informację, czy i jakie wsparcie dla klubu modelarskiego udzielać zamierza Gorzów, jak również, czy w pracach nad tworzeniem CEZiB przewidziane są kierunki modelarskie, czy też jedynie te dotąd preferowane w naszym mieście. Oprócz tego proszę o wyjaśnienie przyczyn zaniedbania tego podmiotu, gdyż na jego dalsze funkcjonowanie nie są potrzebne jakieś ogromne środki, a i sporo lokali miejskich stoi przecież pustych. Jeśli władzom miasta leży na sercu kształcenie w Gorzowie uczniów o wyjątkowych umiejętnościach na rynku pracy, wsparcie dla środowiska modelarzy i stworzenie takich kierunków w CEZiB stanowi najlepszą drogę.

Z poważaniem

Komentarze: