Z tego balkonu wieje grozą!

Róg Armii Polskiej i Krzywoustego, dokładnie od strony południowo-zachodniej – nasza 

Czytelniczka zwróciła uwagę na balkon na drugim piętrze, jest w fatalnym stanie. W mailu do redakcji zastrzegła, że nie zna się na budownictwie, ale na jej gust sytuacja wygląda groźnie. Poprosiła o interwencję w ADM-ie – „póki jeszcze nikogo nie zabiło”.         

 

Strach uzasadniony... Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego już dawno wydał nakaz naprawy uszkodzonej konstrukcji, przy tym właściciel lokalu ma zakaz użytkowania balkonu – krótko mówiąc: nie można na niego wychodzić.      

 

Zarwanie balkonu to niemal pewna śmierć dla człowieka przypadkiem przechodzącego pod, w tym przypadku także dla sąsiada stojącego na balkonie poniżej. Takiego nieszczęścia w mieście dotąd nie było, choć niemal identyczna konstrukcja spadła na Dąbrowskiego w czasie letniej wichury w czerwcu tego roku. Na szczęście w pobliżu nikogo nie było.         

 

Z ADM-u mamy informację, że Armii Polskiej 21 to kamienica zarządzana przez wspólnotę mieszkaniową. Już kilka lat temu powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wydał nakaz wykonania prac modernizacyjnych m.in. dla balkonów. Po decyzji nadzoru, wspólnota zdecydowała, że każdy właściciel mieszkania remontuje swój balkon na własny koszt. 

 

W związku z wymaganymi pracami wspólnota zaciągnęła znaczący kredyt – za uzyskane pieniądze wyremontowano niemal całą kamienicę poza elewacją frontową. Zgodnie z nakazem inspektora wykonano dach, naprawiono gzymsy, także elewację od strony podwórka oraz klatkę schodową. W tym samym czasie ADM wyremontował dwa balkony przy mieszkaniach w zasobach miasta. Z kolei trzeci, w mieszkaniu należącym do jednego z lokatorów, pozostał nie ruszony. Właściciel nie dostosował się do nakazu i niebawem sprzedał lokal. 

 

Oczywiście, dla nowego właściciela nieruchomości nadal obowiązuje nakaz inspektora o remoncie balkonu. Ale ADM nie ma informacji, czy lokator wie o konieczności wykonania prac. Jednak poprzedni właściciel jeszcze na etapie sprzedaży miał obowiązek poinformować kupującego nieruchomość o stanie i konicznych naprawach balkonu. Miejscy urzędnicy proponowali dawnemu właścicielowi remont na jego koszt gdy ADM naprawiał swoje konstrukcje, jednak ten nie był zainteresowany, a niedługo potem sprzedał mieszkanie.     

 

W administracji domów mieszkalnych nr 3 dowiedzieliśmy się, że jest realne zagrożenie uszkodzenia konstrukcji – dlatego pracownicy ADM-u na podstawie oględzin i dokumentacji technicznej jakiś czas temu wysłali pismo do właściciela z zakazem użytkowania balkonu.

 

Wyjaśnijmy, każdy balkon przynależy do lokalu – tak uchwaliła wspólnota przy Armii Polskiej 21, to oznacza, że właściciel indywidualnie odpowiada za jego stan i ewentualny remont. Co bardzo ważne, w takim przypadku gdyby doszło do nieszczęśliwego wypadku pełną odpowiedzialność za  skutki ponosi właściciel mieszkania. 

 

Decyzja nadzoru budowlanego ma wyraźnie określony graniczny termin wykonania wymaganych prac. Z kolei służby inspektora sprawdzają czy właściciel wykonał nakaz. Gdy ktoś ignoruje decyzję to nadzór budowlany podejmuje dalsze kroki dyscyplinujące, łącznie ze zleceniem prac oraz obciążeniem kosztami właściciela. Remont balkonu w zależności od jego stanu to koszt od 6 do 12 tys. zł, w przypadku tego przy Armii Polskiej 21 suma może sięgnąć górnej granicy, bo ma murowane balustrady.

 

Komentarze: