przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Policja na tropie! Ma noże i samochód

Z MIASTA

red.
2018-06-18 13:16
71312

(fot. materiały KWP)

Napad rabunkowy pod Tesco przy Górczyńskiej. Policja zapewnia, że ma niemal komplet informacji, te już niebawem mają zaprowadzić do przestępców. Na razie jednak kryminalni nie zdradzają szczegółów pracy operacyjnej. Wszystko dla dobra prowadzonego śledztwa. 

Informację o niebezpiecznej sytuacji policja miała w piątek po 18.00. Do napadu doszło tuż przy wejściu do Tesco przy Górczyńskiej. Zaatakowano 38-letniego gorzowianina – syna jednego z właścicieli sieci kantorów. Przemieszczał się z gotówką pomiędzy kilkoma lokalizacjami sieci punktów wymiany walut. Miał przy sobie dużą kwotę, stąd cel napastników: rabunek.
 
Grupa atakujących liczyła kilka osób. Dokładna liczba przestępców i przebieg zdarzenia są ustalane przez śledczych. Wiadomo, że do napadu użyto ostrych narzędzi – noży. 38-latek w wyniku cisów odniósł poważne obrażenia. Na pomoc poszkodowanemu ruszyli dwaj inni mężczyźni – 45-latek i 33-latek. Starszy z nich również został ciężko raniony nożem – przebywa w szpitalu. Młodszy odniósł mniejsze obrażenia.     
 
Na miejscu błyskawicznie pojawili się śledczy i policja kryminalna – w pierwszej kolejności zabezpieczyli teren. Z kolei technik kryminalistyki przeprowadził oględziny – zebrał materiał do laboratorium. Organy ścigania od razu przygotowały do akcji posterunki blokadowe. Między innymi dlatego udało się namierzyć i zabezpieczyć pojazd, którym napastnicy odjechali z miejsca zdarzenia. W rękach policji są też ostre narzędzia, z pomocą których dokonano ataku. 
 
Policja ciągle jest na etapie poszukiwania sprawców. Funkcjonariusze nie chcą mówić o szczegółach śledztwa – w takich przypadkach atutem policjantów musi być dyskrecja. Nie ujawniają szczegółów pracy operacyjnej, ale zarazem zapewniają, że z każdą minutą są coraz bliżej ujęcia sprawców napadu. 
 
Komendant policji powołał specjalną grupę do rozwiązania tej sprawy, wyznaczył także nagrodę pieniężną dla osoby, której informacje przyczynią się do namierzenia i ujęcia napastników. – Bazujemy na materiałach, które udało nam się zabezpieczyć – śladach materialnych, zapisie monitoringu, ale liczymy również na pomoc świadków. Bo do niebezpiecznej sytuacji doszło w miejscu publicznym, codziennie odwiedzanym przez setki osób. Tak naprawdę w samym środku dużego osiedla – zwraca uwagę sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego KWP w Gorzowie. 
 
Dlatego policja apeluje o sygnały od osób, które widziały dramatyczne zdarzenia z piątkowego popołudnia. Zapewnia pełną anonimowość informatorom. Śledczy nie wykluczają żadnej z wersji wydarzeń, a jest ich kilka... Początkowo policjanci mieli duży problem z ustaleniem podstawowych faktów – stan osób poszkodowanych uniemożliwiał jakąkolwiek wymianę informacji. – Najważniejsze było życie i zdrowie. Czynności ratownicze były kluczowe tuż po samym zdarzeniu – podkreśla G. Jaroszewicz.   
 
W poniedziałek przed południem policjanci przyznali, że są znacznie bogatsi – mają ważne dane operacyjne, ale na tym etapie śledztwa nie mogą jeszcze nic powiedzieć.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x