Bermudy. Stracił prawko na uliczce!

Mieszkańcy Wawrowa alarmują, drogówka odpowiada częstymi patrolami. Policjanci we wskazanym miejscu są regularnie. W nieoznakowanym radiowozie kontrolują prędkość kilkudziesięciu pojazdów dziennie. Część kierowców za nic ma ograniczenie do 40 km/h. – Ci, którzy mają zbyt ciężką nogę ryzykują. I nie chodzi tu tylko o wysoki mandat czy utratę prawa jazdy, ale przede wszystkim o życie swoje i innych uczestników ruchu drogowego – podkreśla podkom. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego KWP w Gorzowie. 

 

Newralgiczny odcinek to długa prosta, ale z ograniczeniem prędkości do 40 km/h. Na niej już w tym roku straciło prawo jazdy ponad 40 kierowców. Wiele tu wyjazdów z posesji czy osiedlowych dróg. Ograniczenie prędkości stwarza możliwość bezpiecznego włączenia się do ruchu. Nie ma tu pobocza czy chodnika, dlatego z drogi korzystają zarówno piesi jak i rowerzyści. Policjanci gorzowskiej drogówki mają świadomość, że zbyt szybka jazda w tym miejscu jest niezwykle niebezpieczna.

 

27-latek z województwa wielkopolskiego nie zwracał jednak uwagi na ograniczenia i ryzyko. Mężczyzna jechał 158 km/h w miejscu, gdzie powinien 40 km/h. Z taką prędkością w tym miejscu nie jechał dotychczas żaden kontrolowany przez policjantów kierowca. Prowadzący passata stracił prawo jazdy na trzy miesiące. W samochodzie razem z nim podróżowała dwójka dzieci. Jeśli na drodze wystąpiłaby nieprzewidziana sytuacja, kierowca nie miałby czasu na właściwą reakcję.

 

Gorzowscy policjanci ruchu drogowego prędkość kierowców kontrolują codziennie, także w miejscach wskazanych na Krajowej Mapie Zagrożeń Bezpieczeństwa. Tylko w styczniu i lutym funkcjonariusze za przekroczenie prędkości zatrzymali niemal 60 praw jazdy. Trzymiesięczny odpoczynek od kierownicy to konsekwencja zbyt szybkiej jazdy w terenie zabudowanym.

Komentarze: