Kłopoty z głosowaniem poza miastem

W poniedziałek po południu, ale też wczoraj, przed okienkiem w magistracie przy Sikorskiego była spora kolejka po zaświadczenie, część petentów rezygnowała z długiego oczekiwania – dla wielu zabrakło miejsca w ogonku. Wiesław Ciepiela, rzecznik prasowy urzędu miasta potwierdził nam, że problem jest i wynika z dwóch kwestii... Właśnie wczoraj minął termin dopisania się do spisu wyborców w dowolnej gminie – to jeden z dwóch sposobów na oddanie głosu poza miejscem zameldowania i stąd m.in. wczorajsza kumulacja kolejki. 

 

Jednak po tym terminie ciągle pozostaje jeszcze jeden sposób na oddanie głosu w wyborach do Parlamentu Europejskiego poza miejscem swojego zameldowania. Do tego konieczne jest zaświadczenie o prawie do głosowania – gorzowianie muszą je odebrać w urzędzie miasta, bo tu są ujęci w spisie wyborców. Mają na to czas do 24 maja czyli do piątku do 13.00, bo wydział spraw obywatelskich z uwagi na obsługę wyborów będzie pracować krócej.  

 

Przypominamy, zaświadczenie o prawie do głosowania uprawnia do oddania głosu w dowolnej komisji w kraju, za granicą czy nawet na statku morskim.

 

Rzecznik urzędu wskazał na jeszcze jeden powód problemów z uzyskaniem zaświadczenia o prawie do głosowania – zainteresowanie wyborami i głosowaniem przerosło oczekiwania, stąd zabrakło formularzy z hologramem wymaganym na zaświadczeniu.   

 

W delegaturze krajowego biura wyborczego w Gorzowie potwierdzono nam, że trudności są – wynikają z wielokrotnego zwiększenia zainteresowania głosowaniem poza miejscem zameldowania w porównaniu choćby do wyborów z 2014 roku. Urzędnik delegatury zapewnił nas, że jeszcze dziś braki mają być uzupełnione – w czwartek i piątek przed wyborami nigdzie nie powinno być już problemów z wydawaniem zaświadczeń.

Komentarze: