Dziesięciolatka cała i zdrowa w domu!
Z MIASTA
red.
2020-08-17 09:40
12940
Policjant gdy wracał po pracy do domu, zauważył dziewczynkę – wcześniej jej zaginięcie zgłosili bliscy. Dyżurny gorzowskiego komisariatu znał rysopis 10-latki i natychmiast powiadomił swoich kolegów na służbie.
W niedzielę wieczorem do gorzowskich policjantów dotarła informacja o zaginięciu dziecka. Trzeba było działać szybko, bo zapadający zmrok nigdy nie ułatwia poszukiwań. Komunikaty trafiły nie tylko do wszystkich patroli w mieście, ale również do korporacji taksówkarskich i kierowców miejskiego zakładu komunikacji. – Takie działanie już niejednokrotnie przynosiły zamierzony skutek. Szeroko rozpowszechnione informacje o zaginionych skraca czas poszukiwań i dzięki temu służby mogą dotrzeć do nich zdecydowanie szybciej – podkreśla podkom. Grzegorz Jaroszewicz z komendy miejskiej policji w Gorzowie.
Informacje o poszukiwaniach zaginionego dziecka miał również dyżurny komisariatu, asp. szt. Mirosław Pająk, który wracał ze służby. Znał rysopis dziewczynki, która z rowerem miała wyjść po południu z domu. 10-latka nie wróciła na wyznaczoną godzinę i nie było z nią kontaktu. Bliscy nie byli w stanie samodzielnie jej odnaleźć, dlatego poinformowali o tym profesjonalne służby. Wszystkie patrole gorzowskiej policji znały rysopis dziecka. Ruszyły poszukiwania, które dzięki policjantowi po służbie szybko się zakończyły. Dziecko po kilkudziesięciu minutach odnalezione zostało na Podmiejskiej. Dziewczynka cała i zdrowa wróciła do domu.
Komentarze: