Prezes Górny zapowiada: Będę dość tajemniczy aż konkurs na magistrat się rozstrzygnie
Z MIASTA
2015-10-07 15:42
52260

Konkurs na koncepcję przebudowy magistratu przy Sikorskiego – obejmuje też budynek dawnej komendy przy Obotryckiej – ogłoszony. Komisja konkursowa już czeka na zgłoszenia zespołów architektonicznych. – Są pierwsze zapytania – zdradził nam prezes SARP-u.
Dariusz Górny, prezes gorzowskiego oddziału SARP – stowarzyszenie jest współorganizatorem konkursu na koncepcję architektoniczną rozbudowy urzędu miastu – zwraca uwagę w rozmowie z portalem, że już samo ogłoszenie konkursu jest poważną operacją. W czym rzecz? Pula w konkursie, a szczególnie główna nagroda czyli zlecenie wykonania projektu budowlanego, to wysoka kwota – stąd wymóg spełnienia procedur unijnych. Dlatego w pierwszej kolejności informacja o konkursie musiała się ukazać w biuletynie zamówień publicznych Unii Europejskiej. Tekst był przetłumaczony na kilka języków uznawanych za oficjalne w Unii. – W ślad za tym ogłoszeniem opublikowaliśmy wszystkie szczegółowe informacje na stronie konkursu. To jest miejsce, do którego wszyscy mają dostęp i znajdą tam komplet informacji, niezbędnych do rozpoczęcia projektowania – tłumaczy D. Górny.
Zainteresowani znajdą tam regulamin i wszystkie załączniki związane z konkursem – m.in. inwentaryzację budowlaną istniejących obiektów jako podstawę opinii technicznej na temat budowli objętych opracowaniem. Ponadto na stronie jest około 20 niezbędnych załączników. Wyjaśnijmy, że konkurs ma wyłonić najlepszą koncepcję architektoniczną rozbudowy, z kolei przygotowanie projektu wykonawczego to już co innego.
Czy po niespełna dwóch tygodniach już widać zainteresowanie architektów? – pytamy prezesa Górnego. – Odpowiem nieoficjalnie... Pierwsze zapytanie z zagranicy już do nas trafiło. Ale szerzej nie mogę o tym mówić, z uwagi na konkursowe obwarowania prawne. Na wszelkie pytania będziemy odpowiadać w terminie określonym w regulaminie – zaznacza nasz rozmówca.
Czy główna nagroda skusi najlepszych architektów i najlepsze biura? Organizatorzy konkursu nie mają wątpliwości, że tak. Bo uważają, że to atrakcyjna droga do pozyskania wartościowego zlecenia. Ale przyznają zarazem, że ryzyko udziału w konkursie jest duże – wszak zwycięzca jest tylko jeden. Cała reszta zespołów naraża się na wykonanie znaczącej pracy, która nie przyniesie im żadnego rezultatu. – Są oczywiście dodatkowe nagrody, ale one są relatywnie niskie jak na pracę, którą trzeba włożyć w opracowanie koncepcji – ocenia D. Górny.
Organizatorzy nie ukrywają, że liczą na zainteresowanie konkursem gorzowskich architektów. Ale poza ogłoszeniem na stronie internetowej, rozesłali informację do pozostałych oddziałów SARP-u w całej Polsce. Wiadomość dystrybuują możliwie szeroko. – Gorzowscy architekci świetnie wiedzą, że konkurs ruszył. Ile zespołów i skąd ostatecznie zdecyduje się na złożenie prac? W tej chwili nie chcę wróżyć z fusów – zauważa nasz rozmówca.
Przypomnijmy, konkurs jest dwuetapowy – najpierw jest narzucona cała seria wymogów dotycząca przedłożonych dokumentów, to rodzaj rejestracji w konkursie. Po zweryfikowaniu oczekiwanych dokumentów następuje drugi etap czyli przygotowanie i składanie prac konkursowych. Organizatorzy przypuszczają, że liczba zgłoszeń nie będzie równa liczbie złożonych prac – na przykład w konkursie na centrum Gorzowa zgłoszeń było ponad 200, a nadeszło 50 prac. Podobnej proporcji należy się spodziewać i tym razem.
Dariusz Górny podkreśla, że z punktu widzenia regulaminu konkursu wszelkie jego zainteresowanie tym, kto przystąpi do pracy w Gorzowie czy też poza nim jest zakazane – jego zadaniem, jako sędziującego w konkursie, jest zapewnienie maksymalnej bezstronności ocen i anonimowości zespołom składającym opracowania.
Do konkursu może przystąpić każdy architekt i każdy zespół architektów z całego świata. Oczywiście po przedłożeniu stosownych dokumentów potwierdzających kompetencje, a używanych przy każdej procedurze przetargowej.
Komentarze: