Byliśmy u Maksymiliana. Ale grają! Ręce składają się do oklasków [FOTOREPORTAŻ]
Z MIASTA
2015-10-08 11:05
73650
Wczoraj po południu, boisko na Kukule przy Czereśniowej – gra młodzież z Maksymiliana. Gdy wchodzimy na plac prezes Krzysztof Gołębiowski mówi, że dziś pucharowa środa... To oznacza, że zobaczymy młodzież w akcji. Najpierw młodzików, a potem trampkarzy.
Nawierzchnia boiska na Kukule przy Czereśniowej nie powala, baza też nie jest imponująca, ale prezes Krzysztof Gołębiowski zapewnia, że nikt nie narzeka na warunki treningowe, przy tym z dumą mówi, że wyniki we wszystkich prowadzonych przez klub grupach są naprawdę dobre. – Chłopcy aż rwą się do gry, to najważniejsze – wskazuje na boisko zapełnione piłkarsko uzdolnioną młodzieżą.
PUKS Maksymilian działa od 2007 roku – gdy zaczynali w Gorzowie nie było aż tak wielu miejsc specjalizujących się w szkoleniu młodzieży. Teraz jest ich znacznie więcej, ale klub świetnie wytrzymuje konkurencję.
Zaczęło się od jednej osiemnastoosobowej grupy z podstawówki nr 13. Teraz trenuje 180 piłkarzy. Przez osiem lat w klubie ćwiczyło blisko 600 młodych ludzi. W Maksymilianie trenuje młodzież od 5 do 15 roku życia – grupa skrzatów, dwie grupy żaków, dwie grupy orlików, dwie grupy młodzików i jedna grupa trampkarzy.
W najbliższy poniedziałek opublikujemy szerszy materiał o klubie. Krzysztof Gołębiowski, prezes PUKS Maksymilian opowiedział portalowi o szkoleniu, kadrze trenerskiej, przekonywał, że gorzowska młodzież ma serce i talent do gry w piłkę. Zresztą zobaczyliśmy to na własne oczy – wczoraj po południu byliśmy na treningu dwóch grup młodzików – jedenasto i dwunastolatków – oraz nieco starszych trampkarzy. Zrobiliśmy sporo zdjęć.
























































































































Komentarze: