Premier Szydło w AJP: Jaka nauka taki kraj

Akademia im. Jakuba z Paradyża to bez wątpienia przedsięwzięcie ogólnopolskie. Jak podkreślała dziś na inauguracji gorzowianka minister Elżbieta Rafalska, wszystko zaczęło się od klubu parlamentarnego PiS, potem było wsparcie resortu i całego rządu, a na finał uczelnia o wyższym statusie znalazła poparcie posłów i senatorów także innych opcji politycznych...     

 

Nowy rok w nowej Akademii w Gorzowie zaczyna ponad 2700 studentów i słuchaczy (800 na pierwszym roku), na 14 kierunkach. Zajęcia poprowadzi 196 nauczycieli – 50 profesorów zwyczajnych i nadzwyczajnych, 90 doktorów, 56 magistrów. Dla około 90 procent kadry AJP jest podstawowym, a najczęściej jedynym miejscem pracy. Co przed uczelnią? Akademia w ciągu trzech lat musi uzyskać prawa do doktoryzowania na dwóch kierunkach, na dwóch różnych wydziałach. Już w czerwcu władze uczelni złożyły wniosek o prawo do doktoryzowania na językoznawstwie, przygotowują się też do podobnego w zakresie zarządzania. Kolejnym ma być bezpieczeństwo narodowe. 

 

Profesor Elżbieta Skorupska-Raczyńska, rektor AJP podczas przemówienia w auli, już po mszy i przemarszu, przypomniała o tegorocznych okolicznościach powołania Akademii w Gorzowie – o 405 głosach za w sejmie, o podpisie pod ustawą prezydenta Andrzeja Dudy. Mówiła o latach konsekwentnej budowy fundamentów uczelni, pracy kadry naukowo-dydaktycznej, dydaktycznej, administracji, służb pomocniczych i władz PWSZ z pierwszym jej rektorem – prof. Zenonem Głodkiem. Podkreślała zaangażowanie w powołanie Akademii polityków – poseł Elżbiety Rafalskiej i premier Beaty Szydło. Szczegółowo przedstawiła bazę lokalową, informatyczną, naukowo-laboratoryjną.

 

Z kolei premier RP Beata Szydło – jak sama podkreśliła, zwracając się przede wszystkim do studentów – wspominała intensywne miesiące pracy, które doprowadziły do powołania Akademii w Gorzowie. Gratulowała nowego roku już w uczelni o wyższym statusie. – To wielkie osiągnięcie, ale i wielka odpowiedzialność – powiedziała.    

 

Inauguracja roku akademickiego w Gorzowie była też okazją do refleksji premier na temat zmian warunków i okoliczności funkcjonowania nauki: – Bez silnych polskich ośrodków marzenia o szybszym rozwoju i równaniu do najszybciej rozwijających się będą niezwykle trudne do zrealizowania. Pierwsze zmiany, opracowane w tym roku, właśnie weszły w życie. Mniej biurokracji, lepsze warunki dla kadry naukowej i dla studentów – to dopiero pierwszy krok. Teraz czas na kolejne, te nad którymi właśnie pracujemy – zapowiedziała.               

 

Premier deklarowała też, że prace nad kolejnymi projektami zmian w szkolnictwie wyższym będą realizowane w ścisłym kontakcie ze środowiskami naukowymi. – Państwo będziecie tymi, którzy będą nadawali ton zmianom. Los ojczyzny jest nierozerwalnie związany z losem i rozwojem polskiej nauki – zaznaczyła.  

      

– Spełniły się marzenia o Akademii w Gorzowie. Bez zgody rządu RP – powiedzmy to sobie otwarcie – nie byłoby to możliwe – przyznała Elżbieta Rafalska, minister rodziny, pracy i polityki społecznej również obecna na inauguracji. Szczególnie podziękowała swojemu klubowi parlamentarnemu, bo to ci posłowie podpisali i przeprowadzili inicjatywę ustawodawczą o powołaniu Akademii w Gorzowie oraz posłom i senatorom, którzy głosowali w sejmie za tym projektem. Minister Rafalska podkreśliła też rolę rektor Skorupskiej-Raczyńskiej w całym złożonym procesie legislacyjnym.    

     

Podczas inauguracji roku swoje krótkie przemowy mieli też wojewoda Władysław Dajczak – wspomniał o tym, że sen o Akademii zamienił się w rzeczywistość właśnie po pierwszej wizycie Beaty Szydło gdy jeszcze była kandydatką na premiera. Wicemarszałek Romuald Gawlik mówił o studentach jako najważniejszej karcie przetargowej w procesie rozwoju uczelni. Z kolei prezydent miasta Jacek Wójcicki wskazywał na konsekwencję – element niezbędny w każdego rodzaju procesie prowadzącym do wzrostu. Zadeklarował też ze strony miasta dalsze wsparcie dla Akademii.

Komentarze: