Samobójca! Alarm w komendzie!
Z MIASTA
red.
2016-10-12 12:33
49530
Kilkudziesięciu policjantów – kryminalnych, sztabu, dzielnicowych, nawet z drogówki – szukało w mieście niedoszłego samobójcy. 58-latka uratowano na bulwarze, ułamek sekundy przed skokiem do Warty.
Sygnał o samobójcy dotarł aż ze Szczecinie – to policjanci stamtąd, po telefonie od kolegi nieszczęśnika, zaalarmowali, że w Gorzowie może dojść do tragedii. Informacja postawiła na nogi całą komendę miejską – kilkudziesięciu policjantów służb kryminalnych, sztabu, dzielnicowych i ruchu drogowego. Poszukiwania ruszyły w nocy z poniedziałku na wtorek.
– Funkcjonariusze działali jak we mgle – bez aktualnego zdjęcia nawet opisu odzieży poszukiwanego – mówi o trudnościach w prowadzeniu akcji st. sierż. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego KWP w Gorzowie.
Wczoraj, już rano policja wstępnie namierzyła człowieka – prawdopodobnie był na Zawarciu, kryminalni mieli też informację, że poszukiwany mógł wejść do rzeki. Stąd nad Wartę wezwano strażaków – z łodzi sprawdzali nabrzeże. O 14.00 policjanci ruszyli w okolice mostu Staromiejskiego – mieli kolejny sygnał, tym razem info, że ktoś chce skoczyć do rzeki.
– Funkcjonariusz gorzowskiego sztabu dostrzegł poszukiwanego 58-latka na bulwarze Wschodnim i zaczął biec w jego stronę. Mężczyzna w pewnym momencie znalazł się o krok od rzeki. Prawdopodobnie chciał skoczyć, ale w ostatnim momencie został przytrzymany przez policjanta – relacjonuje G. Jaroszewicz.
Nieszczęśnika przewieziono do gorzowskiego szpitala. Po udzieleniu pomocy medycznej trafił na konsultację psychiatryczną, tam już pozostała pod opieką lekarzy.









Komentarze: