Brak biletów na Stal, bo... kibice wolą stać
Z MIASTA
2016-11-28 13:52
55840

Kilkanaście osób nie dostało się na sobotni hit I ligi piłkarzy ręcznych – jedna z nich dała nam o tym znać. Co na to Ireneusz Maciej Zmora, prezes klubu? Wyjaśnia, że część kibiców woli stać...
W sobotę na sportowym hicie w hali SP 20 przy Szarych Szeregów było około 300 kibiców to informacja z klubowej strony zawarta w relacji z meczu piłkarzy ręcznych Stali.
Gorzowianie grali z liderem Spójnią Gdynia. Kibice spodziewali się zażartej walki i emocji. Tak rzeczywiście było. Piłkarze Stali skutecznie przeciwstawili się faworytom, byli o krok od wygranej, ostatecznie zremisowali.
Dziś zadzwonił do nas Czytelnik, zarazem wielki fan gorzowskiego sportu. Ubolewał, że nie mógł się dostać na sobotni mecz, choć nie widział na hali szczególnego tłoku, w oko rzuciły mu się nawet wolne krzesełka.
– Dwadzieścia osób musiało odejść z kwitkiem. Nie przypominam sobie takiej sytuacji, a na meczach w gorzowskich halach bywam od kilkudziesięciu lat. W niedzielę na meczu koszykarek, choć było jeszcze więcej osób, wszyscy kibice dostali się na widownie – podkreśla.
Ireneusz Maciej Zmora, prezes Stali przyznaje, że zainteresowanie było duże i zabrakło biletów na mecz piłkarzy ręcznych. Tłumaczy, że puste krzesełka to rezultat wyboru części kibiców – wolą oglądać mecz na stojąco. Stąd wolne miejsca, co nie zmienia faktu, że wszystkie bilety zostały wyprzedane.
Podkreśla, że sobotni mecz jego drużyny i frekwencja to dowód na to, że nowa hala sportowa w Gorzowie jest niezbędna.
Co ważne, Stal w przypadku meczy piłkarzy ręcznych nie ma pozwolenia na organizację imprez masowych, zatem nie może sprzedać więcej niż 299 biletów.
Komentarze: