Gdy Stal ściga się na Jancarzu ten wóz też
Z MIASTA
oprac.ao
2017-03-09 10:17
49721

Przed zawodami w nawierzchnię wsiąka od jednej do dwóch beczek wody – chodzi o bezpieczeństwo i przyczepność. Gdy mecz o 18.00, prace torowe zaczynają się już o 8.00, a wtedy nie może zabraknąć charakterystycznego beczkowozu...
Polewaczka na torze przy Śląskiej ma swoje do zrobienia. Powód? Stadion Stali ma wysokie trybuny, przez to część owalu ma mniej słońca. – Najważniejszą zasadą przy przygotowywaniu toru żużlowego jest utrzymanie go w takim samym stanie na całej długości i szerokości. Z pomocą polewaczki nawadniamy przede wszystkim stronę nasłonecznioną – obszar od wyjścia z pierwszego łuku do wejścia w drugi. W ten sposób utrzymujemy ten sam stopień nawodnienia toru, a co za tym idzie także przyczepności, niezależnie od jego lokalizacji i zacienienia – tłumaczy Jarosław Gała, toromistrz i były zawodnik Stali Gorzów.
Przygotowanie toru do wyścigów zajmuje do kilku godzin. Czas realizacja zadania zależy od warunków atmosferycznych – wilgotności powietrza, nasłonecznienia, opadów. W przypadku meczu rozgrywanego od 18.00, prace nad przygotowaniem toru zaczynają się już o 8.00. – W pierwszej kolejności, w zależności od pogody, wylewamy na tor od jednej do dwóch beczek wody, następnie rozpoczynamy prace spulchniające i równające. Jeżeli na tym etapie okazuje się, że nawierzchnia toru w dalszym ciągu nie jest jednakowa, w miejscach, gdzie występują nierówności, ponownie ją zraszamy, a potem ubijamy, w czym polewaczka sprawdza się lepiej niż walec. Na sam koniec wyrównujemy nawierzchnię, aby usunąć ślady jazdy polewaczki. Wilgotność toru utrzymujemy do momentu rozpoczęcia zawodów – przedstawia szczegóły J. Gała.
Fani żużla świetnie wiedzą, że polewaczka pracuje nie tylko przed meczem, ale też między biegami. Jednak przypomnijmy, w przypadku meczów ligowych konserwacje toru są po 4, 7, 10 i 13 biegu. W czasie przerw technicznych wyrównywana jest cała powierzchnia, usuwane nierówności i koleiny. Od decyzji sędziego zależy natomiast, czy między biegami tor zostanie również nawodniony.
329 metrów długości i 10 metrów szerokości – to parametry nawierzchni stadionu Stali Gorzów, na której już w marcu będą pierwsze biegi rozpoczynające sezon 2017. O stan nawierzchni przed i w trakcie meczów zadba, tak jak w latach ubiegłych, polewaczka należąca do spółki Eneris. Jej gorzowski oddział i Stal Gorzów właśnie podpisały umowę na użyczenie sprzętu przez kolejny rok. Warto podkreślić, że to już 11., nieprzerwany sezon współpracy Stali i gorzowskiego oddziału Eneris Surowce S.A.
Komentarze: