Policja bada wulgaryzmy na Hawelańskiej
Z MIASTA
2017-11-04 14:56
65615
A chodzi o sformułowanie odbite kilkukrotnie szablonem na deptaku na Hawelańskiej w sąsiedztwie biura poselskiego PiS. Policja informację o napisach otrzymała od straży miejskiej w czwartek około 9.30. Z kolei dzień wcześniej przy biurze był protest Obywateli GW 66-400.
W czwartek przed południem policjanci na miejscu badali sprawę – wykonali oględziny, zabezpieczyli obraz z monitoringu, ustalali świadków. W piątek z biura prasowego komendy mieliśmy informację, że już po pierwszych przesłuchaniach, a sprawa prowadzona jest pod kątem wykroczenia.
Dokładnie z art. 63a. § 1. Kto umieszcza w miejscu publicznym do tego nieprzeznaczonym ogłoszenie, plakat, afisz, apel, ulotkę, napis lub rysunek albo wystawia je na widok publiczny w innym miejscu bez zgody zarządzającego tym miejscem, podlega karze ograniczenia wolności albo grzywny.
– To wstępna kwalifikacja czynu, może się zmienić w toku postępowania na inne wykroczenie, być może przestępstwo. Ale na szczegóły jeszcze za wcześnie. Decyzja zapadnie po zebraniu kompletnego materiału dowodowego – poinformował nas sierż. szt. Grzegorz Jaroszewicz z zespołu prasowego KWP w Gorzowie.
Zaznaczył, że ze wskazanych w przepisie form dla policjantów najważniejszy jest „napis” lub „rysunek”. – Badamy tę sprawę – podkreślam chodzi o wulgarne napisy na chodniku, o których poinformowała nas straż miejska. Naszym zadaniem jest ustalenie, kto je wykonał – dodał funkcjonariusz.
Monika Twarogal, jedna z liderek stowarzyszenia Obywatele Gorzów Wlkp.66-400 zapewnia, że napisy odbite szablonem na chodniku już były gdy zebrali się przed biurem poselskim PiS przy Hawelańskiej. – Stanowczo odcinamy się od tego typu sformułowań – nie mamy z nimi nic wspólnego – oświadczyła w rozmowie z portalem.
Z liderami grupy Obywatele Gorzów Wlkp.66-400 – Moniką Twarogal i Leszkiem Pielinem –rozmawialiśmy dziś po południu. W sprawie napisów nie byli jeszcze przesłuchiwani przez policję.
Palące się znicze, klepsydra i napis „Macie krew na rękach” to z kolei już manifestacja poglądów Obywateli GW, od której się nie odżegnują. W ten sposób upamiętnili śmierć Piotra Szczęsnego – w niedzielę 29 października zmarł nie odzyskawszy przytomności po tym jak się podpalił 19 października w Warszawie na placu przed Pałacem Kultury. – To była dramatyczna forma protestu przeciwko działaniom polskich władz. Uznaliśmy, że dzień Wszystkich Świętych jest najlepszym momentem, aby oddać mu hołd – przyznaje Monika Twarogal.
Protest przed biurem PiS 1 listopada trwał od 18.00 nie dłużej niż kwadrans, potem przeniósł się w okolice bimby na Wełnianym Rynku. Obywatele GW 66-400 to szersza kontynuacja działalności lubuskiego KOD-u – zrzeszenie ludzi otwarcie przeciwdziałających polityce aktualnego rządu, bronią polskiej demokracji. Wśród nich są też aktywiści ruchu na rzecz Białej Róży, Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, także Obywatele RP i Wolny Balkon.
W piątek po południu wulgaryzmów na chodniku już nie było.
Komentarze: