przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Pani Ela ma sklep jakich mało!

Z MIASTA

artykuł sponsorowany
2019-08-14 21:02
63992

(fot. Adam Oziewicz)

Unikalnych produktów nie trzeba szukać po całym regionie – można wpaść do Matki Natury przy Jana Pawła II i kupić wszystko, co w lubuskim najsmaczniejsze. Koniecznie sprawdźcie to miejsce – mają szeroki asortyment naturalnych, tradycyjnych, zdrowych produktów spożywczych.  

Najbardziej odległy towar pochodzi spod Krakowa – to wędliny. Mają też sery spod Tatr. Z samego lubuskiego na półkach nie aż tak dużo, bo nie ma tu wielu producentów zdrowej żywności – około 80 zarejestrowanych produktów regionalnych w województwie (na sklepie jest ich 40). Na przykład w podkarpackim na tej samej liście jest prawie 300. – Bywa, że produkty tradycyjne są wytwarzane w tak małych gospodarstwach, że nawet przez internet nie sposób do nich dotrzeć – mają jednego dwóch kontrahentów, którzy zapewniają im cały zbyt – przedstawia sytuację Elżbieta Jerzykowska, prowadzi unikalny market.   
 
Sklep ze zdrowymi produktami spożywczymi przy Jana Pawła II działa od 10 maja. Co na półkach? Jedzenie tradycyjne, wyroby regionalne od indywidualnych dostawców, często prosto z pola, bez żadnej chemii czy konserwantów. – Dobierając asortyment, stawiamy na unikalność produktów – wśród dostawców małe manufaktury, indywidualni producenci, gdzie proces przygotowania jest prowadzony ze szczególną dbałością o detale – mówi pani Elżbieta.     
 
Na zdrowych produktach zna się jak mało kto  
Od wielu lat interesuje się naturalną żywnością i produktami regionalnymi. Ciekawość wzięła się z troski o zdrowie. Od dawna szczegółowo przegląda etykiety produktów – ma świadomość, że w posiłkach spożywamy wiele środków chemicznych, konserwujących, wręcz szkodliwych. Dlatego jeździła po okolicy i szukała dobrej żywności na potrzeby własnej kuchni – przez to nabrała orientacji w branży, choć pomysł otwarcia sklepu pojawił dużo później. Po 20 latach w korporacji stwierdziła, że trzeba zrobić coś na własny rachunek, a że już miała kontakty z dostawcami zdrowej żywności, pomyślała o sklepie. Od razu pozyskała producentów ze Szczecina, z Zielonej Góry i innych miejsc. Co ciekawe, w samym Gorzowie i okolicy nie ma wielu dostawców stosujących tradycyjne, regionalne receptury bądź naturalne metody uprawy.    
 
Na półkach Matki Natury – to nazwa sklepu – wiele popularnych produktów, ale i niespotykanych marek, z etykietami, których na próżno szukać gdzie indziej. Wśród nich dżemy, sery, wędliny. Bułek jeszcze nie ma, ale chleb na zakwasie już do kupienia. Nasza rozmówczyni chciała stworzyć w Gorzowie jedno miejsce gdzie znajdzie się szeroki asortyment – wszystko, co najlepsze. – Niemal każdego dnia dokładamy coś nowego, zdobywamy kolejnych producentów – zaznacza.    
 
W planach zdrowe pieczywo
Od majowego otwarcia Matki Natury asortyment się podwoił i na pewno będzie rósł – cały czas trwa proces pozyskiwania nowych dostawców, wszystko z myślą o oczekiwaniach kupujących. Bywają tu okoliczni mieszkańcy, którzy pewnie przyszli by też po zwykłą bułkę, dlatego pani Elżbieta już szuka dobrego pieczywa bez spulchniaczy – okazuje się, że o taką piekarnie nie jest wcale łatwo. Z ciemnym pieczywem nie ma aż takiego kłopotu – w okolicy działa mała manufaktura chleba z doskonałymi produktami, ale jasne, zdrowe produkty to już rarytas. – Nie zależy nam na certyfikacie, ale ważny jest skład – w poszukiwanym przez nas pieczywie muszą być tylko dobre produkty – podkreśla prowadząca sklep przy Jana Pawła II.    
 
U Matki Natury można kupić m.in. zdrowe warzywa i owoce, przetwory owocowe, artykuły zbożowe, wegańskie dania obiadowe, wędliny, nabiał, miody, kakaa i czekolady, także produkty spożywcze dla diabetyków, cukrzyków i wegan oraz napoje mleczne. A dosłownie od kilku dni są do kupienia też ryby od małych dostawców, z wyjątkowych hodowli.    
 
Nie trzeba szukać daleko
Co ważne, unikalnych produktów nie trzeba szukać po całym regionie – można wpaść do Matki Natury i kupić wszystko, co w lubuskim jest najsmaczniejsze. – Warto się pochwalić: oto znaczek „produkty tradycyjne”, rzeczywiście je mamy – z regionu, certyfikowane – na przykład od małego dostawcy, który wytwarza tylko dżemy. Są wyjątkowe, przygotowane według unikalnej receptury – przedstawia sytuację E. Jerzykowska. Właśnie tacy producenci są doceniani na targach kulinarnych – są wpisywani na oficjalną listę produktów regionalnych. 
 
Po trzech miesiącach od otwarcia Matka Natura ma już grupę stałych klientów – gorzowianie z sąsiedztwa niedawno odkryli sklep i przynajmniej raz w tygodniu robią zakupy, przy tym bez przerwy pojawiają się nowi. Czego szukają? O co proszą? – pytamy. Pani Ela odpowiada błyskawicznie. – To kozie i owcze sery z kilku niewielkich źródeł – są wyjątkowe, przygotowywane na specjalne nasze zamówienie. Mamy kilkanaście rodzajów. Choćby owczy z pistacją. To nasz sztandarowy ser, ustawia się po niego kolejka – mówi z dumą prowadząca sklep. Podobnie jest z zakwasami i wspaniałymi bułeczkami – do niedawna z jagodami, a teraz z malinami, jesienią i w zimie będą z truskawkami. Wypiekane są na specjalne zamówienie Matki Natury. 
 
W trosce o naturę 
To pewne, że w sklepie już niebawem będzie szerszy asortyment zakwasów, także kozich serów – zainteresowanie produktami jest duże. Handlowcy z Jana Pawła II marzą też o dobrej piekarni z jasnym pieczywem, jaglanym. Myślą również o wprowadzeniu zdrowego, ekologicznego mięsa, choć nie jest o nie łatwo w okolicy, trzeba po nie jeździć poza województwo. – Potrzeb jest sporo, pomysłów jeszcze więcej – wiele zależy od dostawców i tego jak wprowadzane produkty zostaną przyjęte przez gorzowian. Bardzo chciałabym mieć dobre regionalne wina i piwa, też mocniejsze alkohole, ale to na razie na etapie koncepcji – zastrzega pani Elżbieta. Sklep dostosowuje się do potrzeb – realizuje nawet indywidualne, jednorazowe dostawy. Gdy tylko jest to możliwe handlowcy starają się dbać o klientów.  
 
Pani Ela przyznaje, że prowadzenie sklepu jest wymagającym zadaniem logistycznym, ale zawsze może liczyć na pomoc przyjaciół i męża, gdy trzeba są w pogotowiu. Co odróżnia Matkę Naturę od innych miejsc? – pytamy na koniec. Tu nie obowiązują foliowe reklamówki – warzywa można zapakować w sklepowe szmaciane torebki, a inne produkty w papier. E. Jerzykowska do producentów jeździ z pojemnikami wielorazowego użytku – wszystko w trosce o naturę.   
 
sprawdź miejsce na fb: Matka Natura
0.IMG_6368.JPG
1.IMG_6369.JPG
2.IMG_6376.JPG
3.IMG_6377.JPG
4.IMG_6378.JPG
5.IMG_6379.JPG
6.IMG_6380.JPG
7.IMG_6382.JPG
8.IMG_6386.JPG
9.IMG_6389.JPG
10.IMG_6395.JPG
11.IMG_6396.JPG
12.IMG_6398.JPG
13.IMG_6400.JPG
14.IMG_6402.JPG
15.IMG_6403.JPG
16.IMG_6406.JPG
17.IMG_6409.JPG
18.IMG_6411.JPG
19.IMG_6419.JPG
20.IMG_6420.JPG
21.IMG_6430.JPG
22.IMG_6431.JPG
23.IMG_6433.JPG
24.IMG_6435.JPG
25.IMG_6437.JPG
26.IMG_6439_1.JPG
27.IMG_6448.JPG
28.IMG_6449.JPG
29.IMG_6452.JPG
30.IMG_6458.JPG
0
0123456789101112131415161718192021222324252627282930

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x