Z mleka w ser – droga oscypka
Z MIASTA
materiał partnera
2020-07-23 22:21
1227

Widząc owce na halach, turystom uśmiechają się buzie. Przynajmniej tym, którzy wiedzą, co to znaczy dla kulinarnej strony Zakopanego. Biały skarb, mleko owiec, jest przecież podstawą do wyrobu najsłynniejszych polskich serów – oscypków.
Bez owiec ani rusz
Nie ma oscypków bez owczego mleka. Od niego wszystko się zaczyna – dlatego też nie znajdziecie w górach prawdziwych oscypków w zimie. Wszyscy czekają z utęsknieniem na wiosnę, na wyjście owiec na hale – czyli redyk – i na świeże mleko. Dopiero po pierwszych udojach w bacówkach rusza produkcja oscypków. Tak samo, jak działo się to lat temu 50, 100 a pewnie i 500. W końcu najstarsze pisane receptury wytwarzania oscypków mają około 300 lat... Nic więc dziwnego, że ser ten trafił na listę produktów regionalnych, a chcąc zachować jego smak wymaga się dość ścisłego przestrzegania tradycyjnych sposobów wyrobu.
Proces nie jest może zbyt skomplikowany, ale wcale też nie należy do lekkich. Wymaga siły, tężyzny, ale też doświadczenia. Do owczego mleka dodaje się podpuszczkę, dzięki której ścina się ono. Następnie odciska się z niego serwatkę, uzyskując bundz – kolejny przystanek na drodze do oscypka. Zresztą przystanek bardzo smaczny, zdrowy i popularny. Nie tylko wśród górali, ale i przyjezdnych, najczęściej traktujących bundz jak rodzaj twarogu. Trafia on do forem, zwanych oscypiarkami, które nadają mu charakterystycznego wyglądu. Parzony, moczony w solance, wędzony (długo, nawet i tydzień), uzyskuje wreszcie ostateczny kształt. I trafić może na stoły smakoszy odwiedzających Tatry. Albo też zamawiających ser z gór prosto do domu, bo w dobie internetu wystarczy do tego odwiedzić sklep https://www.oscypki.pl.
Gdzie dostać prawdziwe oscypki?
No właśnie – wiemy już kiedy (od maja do września-października), pytanie gdzie zjeść certyfikowane oscypki? Najprostsza odpowiedź wskazuje oczywiście na Podhale, którego w końcu są jednym z symboli. Obecnie jednak wielu z nas wstrzymało plany wyjazdowe i wakacyjne. Mniej chętnie podróżujemy, mając świadomość zagrożenia, jakie przyniosła nam pandemia. Na szczęście jeśli my nie możemy jechać po ser, to ser może przyjechać do nas. Popularność zakupów internetowych widoczna jest w każdej branży i obejmuje również żywność, w tym tradycyjną, regionalną. Dla wielu jej producentów jest to zresztą po prostu szansa na przeżycie.
Góralskich przysmaków, za pośrednictwem sklepu oscypki.pl, można więc spróbować bez problemu w zaciszu własnych domów. Wkłady chłodzące zabezpieczają je przed warunkami atmosferycznymi na czas dostawy. Trafiają więc na stół świeże i pachnące, niemalże prosto z bacówki.