Lubuskie S-3 mówi w czym rzecz. Dziś w Zielonej Górze
Z MIASTA
red.
2021-02-12 19:14
14760
Liderzy S-3 tłumaczą lubuskim samorządowcom do czego dążą. Dziś byli w Zielonej Górze, rozmawiali z prezydentami dwóch ważnych ośrodków z południa: Zielonej Góry i Nowej Soli.
Liderzy nowo powstałego stowarzyszenia Lubuskie S-3 rozmawiali dziś z prezydentami Zielonej Góry i Nowej Soli. W spotkaniu udział wzięli również radni sejmikowego klubu Samorządowe Lubuskie. Podobnej niezobowiązującej, zarazem ważnej, rozmowy ludzi regionu gorzowskiego z liderami z południa województwa nie było od lat.
Przypomnijmy, stowarzyszenie Lubuskie S-3 kilkanaście dni temu ogłosiło, że ma lepszy pomysł na rozwój regionu niż działacze partyjni. Teraz z sympatią przyjmowane jest przez liderów lubuskiej polityki. – Z dobrymi gospodarzami i ludźmi kreatywnymi, którzy też mają dość partyjniactwa, będzie nam po drodze i chcemy z nimi współpracować – mówił dziś podczas spotkania prezes organizacji, Jacek Bachalski.
– Mamy czas na to, aby wypracować formułę gdzie sejmik będzie samorządowy, a nie partyjny. Interesuje nas wspieranie stowarzyszeń i organizacji, które mają podobne idee – stwierdził prezydent Zielonej Góry, Janusz Kubicki. Podkreślił też, że priorytetem wszystkich środowisk społeczno-samorządowych w regionie powinno być odpartyjnienie spraw ważnych dla mieszkańców. – Żaden prezydent lub burmistrz nie buduje drogi dla wyborców tej lub innej partii, ale dla wszystkich mieszkańców – dodał Kubicki, kolejny już raz domagając się od obecnych władz województwa, aby wszyscy samorządowcy byli traktowani sprawiedliwie, a nie według klucza partyjnego.
– Z pozoru proste sprawy, ale ważne dla mieszkańców, napotykają często opór z powodów politycznych – ocenił prezydent Nowej Soli, Jacek Milewski, przestrzegając przed postrzeganiem spraw regionu w kategoriach Północ-Południe. – Trzeba rozumieć potrzeby każdego samorządu, również małych miasteczek i gmin. Tu nie ma sporu, że wszelkie egoizmy nie są dobre – dodał.
Uczestnicy spotkania nie ukrywali, że ważną sprawą są wybory i chociaż pozostało do nich więcej niż dwa lata, pracę należy rozpocząć już teraz. Z taką intencją Lubuskie S-3 udało się do Zielonej Góry. Niebawem kolejne podobne spotkania ze starostami, burmistrzami i wójtami z lubuskiego.
Komentarze: