Przy bramie Stilonu budują nowoczesny obiekt!

7 lipca minie 70 lat od otwarcia największego gorzowskiego zakładu – Stilonu. 7 czerwca, kwadrans przed południem przy bramie przedsiębiorstwa przy Walczaka spotkali się pasjonaci – osoby zaangażowane w uświetnienie jubileuszu. Na początek uruchomili pierwszy sygnał z odrestaurowanego zegara – odtąd nie tylko wskazuje dokładny czas, ale też wybija pełną godzinę. Przy tej okazji zdradzili kilka ciekawostek i najnowszych informacji dotyczących Stilonu... 

 

Przez kilkadziesiąt lat gorzowianie docierali do swojego zakładu przez dwie główne bramy osobowe – od ulicy Pomorskiej i od strony Walczaka. Ta przy Walczaka była w kompleksie pomieszczeń m.in. kadr, z wartownią, portiernią oraz przejściem z zegarem kart pomiaru czasu pracy. Z kolei drugie wejście od ulicy Pomorskiej – obecnie już wyburzone – pełniło funkcję przejścia pieszego. Ale było też przystosowane dla ruchu towarowego, z wagą dla pojazdów. Dwie największe bramy były równo traktowane – każdy pracownik mógł obiema wejść i wyjść. 

 

Janusz Gramza, były dyrektor i prezes zakładu przypomina, że w latach 60-tych uruchomiono kolejną bramę wjazdową z dużą portiernią od ulicy Pomorskiej, ale wyłącznie dla ruchu towarowego. Było też niewielkie przejście tymczasowe w rejonie ulicy Energetyków. Do Stilonu można było się dostać w jeszcze inny sposób – przez hol budynku administracyjnego na wysokości biurowca przy Walczaka. – Tam był specjalny posterunek – formalny, na specjalne okazje – oficjalni goście właśnie tamtędy dostawali się na teren zakładu – zaznacza pan Janusz.          

 

2018 roku dawną stilonowską strażnicę, z przyległymi obiektami i terenem, nabył nowy inwestor, wtedy też zaczął się gruntowny remont ze zmianą funkcji i rozbudową. – Zaczynają się nowe czasy dla budynku i okolicy – stary, odrestaurowany zegar na wieży ma wybijać kolejne godziny nowej ery. Stąd uroczystość związana z pierwszym sygnałem dźwiękowym o pełnej godzinie – mówi o spotkaniu z 7 czerwca Waldemar Strychanin, przedsiębiorca i były pracownik Stilonu.   

 

Obecnie rejon dawnej bramy przy ulicy Walczaka wygląda coraz lepiej – jest nowy obiekt handlowy, odnowiono budynki biurowe i usługowe a w niedalekiej przyszłości powstaną mieszkania. Kluczowe dla zmiany charaktery tej okolicy miało właśnie zagospodarowanie terenu po prawej stronie strażnicy – jeszcze kilkanaście miesięcy temu plac wyglądał na opuszczony.

    

Obecnie na terenie dawnego Stilonu (100 ha) pracuje kilka tysięcy osób w przeróżnych zakładach i specjalnościach. Wszystkie przedsiębiorstwa są wymienione na jubileuszowej stronie internetowej www.stilon70.pl. Jej autorzy będą opisywać firmy, charakteryzować, pokazywać, co w nich się teraz dzieje. Bo zdecydowana większość gorzowian nie bardzo wie, że tam ciągle odbywa się produkcja.  

 

Jedną z części na nowo odżywających terenów postilonowskich jest właśnie kompleks z odrestaurowaną strażnicą. Janusz Gramza ocenia, że teraz ten obiekt wygląda ładniej niż gdy został wybudowany. – Na przełomie starego i nowego porządku polityczno-gospodarczego – początek lat 90 – mieliśmy świadomość, że Stilon w kształcie przedsiębiorstwa zapewniającego wszystko swoim pracownikom – od wyżywienia, przedszkola, wczasów po sport i kulturę – nie przetrwa ze względu na silną konkurencję branży w Europie i na świecie. Zatem już wtedy zaczęliśmy myśleć, co ze zakładem i z tak ogromnym terenem – tak zaczęło się ściąganie firm, które do dziś działają w przestrzeni dawnego Stilonu – wspomina. 

 

Stara elewacja strażnicy w całości przeszła prace restauratorskie. Każda spoina, każda cegła wymagały odnowienia, wiele z nich także uzupełnienia bądź wymiany z powodu uszkodzeń mechanicznych. – Po murach przed laty prowadzone były instalacje przemysłowe, centralne ogrzewanie, zasilanie wentylatorów, stąd defekty – zaznacza W. Strychanin.  

 

Remont przeszła też stalowa brama przy Walczaka. I ciekawostka: prace prowadziła Stocznia Gdańska, bo przęsła – przez swoje gabaryty – wymagały zastosowania specjalnej technologii. Co ważne, prace restauratorskie zachowały wszystkie walory historyczne bramy. Mamy informację, że jej część będzie wbudowana w właśnie powstający nowy obiekt. 

 

Trwa rozbudowa kompleksu 

Warto podkreślić, że według pierwotnych planów inwestora cały kompleks ze strażnicą miał być zburzony, a w jego miejscu miał powstać od podstaw nowy obiekt. Paweł Sierakowski, architekt odpowiedzialny za projekt przebudowy i rozbudowy, gdy zorientował się, że historyczny budynek może zniknąć, zasugerował, że warto jego piękno zachować dla przyszłych pokoleń i wkomponować w zupełnie nową kubaturę. – Pozostawiając i eksponując takie budynki uwypuklamy historię... Powalczyliśmy z Waldkiem o to, aby obiekt pozostał w takim stanie w jakim był zaprojektowany i zrealizowany przed laty. Oczywiście projektując elementy niezbędne dla nowych funkcji – przedstawia sytuację uznany gorzowski architekt. 

 

Zachowana część jest po wymianie dachówki, z oczyszczoną i uzupełnioną elewacją. Ma nowe drzwi, okna, posadzki i na nowo zagospodarowany teren ściśle powiązany z nowym charakterem obiektu. – Z Waldkiem wspólnymi siłami ocaliliśmy kawałek dziejów ulicy Walczaka i Gorzowa, po czym stwierdziliśmy, że teraz historię należy podkreślić elementem współczesności. Tak pojawił się pomysł na rozbudowę, nowy budynek – nowoczesny element strażnicy… – zdradza P. Sierakowski. 

 

W jego ocenie, realizowana inwestycja jest na najwyższym poziomie technologicznym i materiałowym. Jest przekonany, że gorzowianie niebawem sami się o tym przekonają korzystając z kompleksu o charakterze biurowym i fitnessowo-rekreacyjnym. – To co zaprojektowaliśmy i zostanie wykonane jest oparte o najnowsze technologie, jakich w Gorzowie jeszcze nie było. 80 procent szkła – niezwykle nowoczesna konstrukcja – mówi nie kryjąc satysfakcji architekt.    

 

Od Waldemara Strychanina mamy informację, że obiekt ma zostać otwarty we wrześniu tego roku. Do listopada mają być zakończone prace związanych z zagospodarowaniem terenu. Łącznie przy kompleksie ma być około 210 miejsc parkingowych, a 110 bezpośrednio przy strażnicy i części wybudowanej od podstaw.   

 

W nowym budynku, na dwóch poziomach będzie działać wiodąca sieć fitnessowa z Poznania. Przewidywany termin uruchomienia to koniec 2021 lub początek 2022 roku. Obiekt na tyłach bramy Stilonu przy Walczaka – około 3 tys. m kw – to połączenie nowoczesności ze starym stylem. Dodajmy, że strażnica pozostanie najważniejszym obiektem w kompleksie, przez nią prowadzić będą wszystkie drzwi – zarówno do historii, jaki do współczesności.  

 

………………………………………….

Przypominamy o Stilonie, bo 7 lipca tego roku minie 70 lat od uroczystego otwarcia ówczesnych Gorzowskich Zakładów Włókien Sztucznych. Osoby związane ze Stilonem przypominają  o jubileuszu przedsiębiorstwa, przez wiele lat największego w Gorzowie i województwie. Z poziomem zatrudnienia powyżej 10 000 pracowników.

 

Wyroby Stilonu kojarzone były z Gorzowem, wiele inwestycji przyczyniło się do jego wzrostu, a wybudowane wtedy mieszkania, domy jednorodzinne, żłobki, przedszkola, zespół szkół, obiekty sportowe i kulturalne służą do dziś gorzowianom. 

 

Chociaż Stilon w dawnym kształcie organizacyjnym już nie istnieje, na jego 100-hektarowym obszarze pracuje w firmach produkcyjnych, handlowych i usługowych kilka tysięcy mieszkańców. Część z nich zawdzięcza swoje doświadczenie zawodowe właśnie Stilonowi. Strona internetowa www.stilon70.pl ma być impulsem do przypomnienia bogatej historii zakładów i ludzi, którzy ją tworzyli.

 

 

Komentarze: