Ktoś poszarpał 48-latkę. Prawda czy fałsz?
Z MIASTA
red.
2021-09-24 12:18
13330

48-latka z Sikorskiego zaalarmowała policjantów: ktoś wtargnął do jej mieszkania i poszarpał. Historia była zmyślona a zgłaszająca trafiła do zakładu karnego. Taka historia w Gorzowie…
Policjanci do wezwania w centrum miasta jechali na sygnale. Wczoraj, 23 września przed 20.00 przy Sikorskiego do mieszkania kobiety miał wtargnąć mężczyzna. Ze zgłoszenia wynikało, że pobił przebywającą tam kobietę i nie chciał wyjść. – Policjanci gorzowskiej komendy po przyjeździe na miejscu szybko ustalili, że historia opowiedziana przez kobietę nie ma odzwierciedlenia w rzeczywistości. 48-latce nic się nie stało, nie chciała pomocy medyków – informuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz z komendy miejskiej policji w Gorzowie. Okazało się, że nie spodobała jej się obecność innego mężczyzny, który przyszedł do znajomego. Funkcjonariusze nie mieli wątpliwości, że za bezpodstawne wezwanie na interwencję zostanie ukarana najwyższym mandatem. Akcja na tym się nie zakończyła, a finał był zaskakujący.
Przy sprawdzaniu danych osobowych kobiety, która sama żądała interwencji policjantów, okazało się, że jest poszukiwana przez sąd. 48-latka została zatrzymana w gorzowskiej komendzie. Za kradzież spędzi w zakładzie karnym najbliższe 1,5 miesiąca.
Komentarze: