Po deszczu zapadły się mogiły [FOTO CZYTELNIKA]

Dziś rano mieliśmy telefon od załamanego Czytelnika. Wczoraj był na cmentarzu przy Żwirowej – na nowej części gdzie od kilku miesięcy chowani są zmarli. Co zastał? Dziesiątki pozapadanych mogił. – To groby zmarłych co najwyżej sprzed kilku miesięcy. Niezwykle przykry widok. Bliscy pewnie nawet nie zdają sobie sprawy z tego, co zastaną na cmentarzu – podejrzewa nasz Czytelnik.            

 

O sytuacji poinformowaliśmy w Inneko – miejska spółka administruje cmentarzem komunalnym. W biurze firmy dowiedzieliśmy się, że warunki gruntowe na tej części nekropoli są takie, że nie powinno nikogo dziwić, że groby się zapadają. – To zupełnie naturalna kolej rzeczy – usłyszeliśmy. 

 

Jakie rozwiązanie? Jeżeli mogiły mają więcej niż rok – szkody powinni usunąć bliscy we własnym zakresie. Jeżeli groby nie mają jeszcze roku to brakujący grunt powinien uzupełnić wykonujący usługę pochówku. Ale uwaga, tylko i wyłącznie w przypadku gdy mogiła nie jest jeszcze zagospodarowana. Gdy jest już nagrobek bądź zostały wykonane prace brukarskie, szkody wynikające z zapadającego się gruntu powinni usunąć najbliżsi we własnym zakresie.    

 

Nasz Czytelnik w rozmowie z portalem przyznaje, że problem z zapadającymi mogiłami to nic nowego – powtarza się regularnie po intensywnych, długotrwałych opadach, szczególnie przy gruntach glinianych. – Jest na to rozwiązanie: zasypywanie grobu przy pochówku nie gliną a ziemią lepiej przepuszczającą wodę – podpowiada. 

 

 

 

 

Komentarze: