Kierowcy w szoku, że muszą płacić!
Z MIASTA
red.
2022-01-27 13:04
11820

Kierowca złapany przez SPEED stracił prawko za zbyt szybką jazdę w terenie zabudowanym. Gdy usłyszał sumę jaką musi uregulować, odmówił przyjęcia mandatu, bo „był za wysoki”. To dowód, że nowe taryfy ciągle szokują.
Wielu kierujących jest zaskoczonych wysokością mandatów, które jeszcze kilka tygodni wcześniej były zdecydowanie niższe. Teraz osoby, które lekceważą przepisy muszą spodziewać się, że kwoty przekraczają 1000 czy 2000 złotych. – Kolejni kierowcy przekonali się, że zdecydowanie opłaca się jeździć wolniej i uważniej – informuje podkom. Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie.
W środę, 26 stycznia kierujący busem został zatrzymany na drodze wojewódzkiej 132. To trasa na której kierowcy jeżdżą za szybko, dlatego często są tam policjanci grupy SPEED. Funkcjonariusze w Kamieniu Małym na ograniczeniu do 50 kilometrów na godzinę zatrzymali 37-latka, który jechał 115. Taka prędkość oznaczała, że kierowca za chwilę będzie musiał pożegnać się z prawem jazdy na najbliższe trzy miesiące. Oprócz tego policjant zgodnie z nowym taryfikatorem przekazał, że na kierującego nakłada mandat karny w wysokości 2000 złotych. Mężczyzna stwierdził, że może przyjąć mandat w wysokości 500 złotych, ewentualnie 1000. Taryfikator wprost określa, jaka kwota grozi za wykroczenie. Ostatecznie kierowca odmówił przyjęcia mandatu i sprawa zakończy się w sądzie.
Jeszcze wyższą kwotę na mandacie ma 27-letni kierowca opla, który w Gorzowie na Sikorskiego nie zauważył na przejściu dla pieszych mężczyzny. Zdarzenie zakończyło się na szczęście niegroźnymi obrażeniami. Za potrącenie, które było skutkiem nieustąpienia pierwszeństwa pieszemu, na kierowcę policjanci nałożyli mandat w wysokości 2500 złotych.
Komentarze: