Ujęty w wersalce. Takie rzeczy na Gwiaździstej
Z MIASTA
red.
2022-03-22 10:47
9990

Policja zatrzymała mężczyznę w... wersalce. Pod łóżko uciekł, aby uniknąć odsiadki w zakładzie karnym. Patrol pojechał na interwencję do awantury w mieszkaniu, a znalazł poszukiwanego.
Policjantów wezwano wczoraj, 21 marca około 21.30 na interwencję związana z uciążliwym dla lokatorów hałasem. Mieszkańcy jednego z bloków przy Gwiaździstej skarżyli się, że przeszkadza im awantura sąsiadów. Funkcjonariusze, którzy przyjechali na miejsce ustalili z którego mieszkania słychać krzyki mężczyzny i kobiety. Policjanci wielokrotnie pukali i po dłuższej chwili drzwi zostały otworzone przez właścicielkę. – Kobieta zapewniała, że dyskutowała z dziećmi i nikogo więcej w domu nie ma – przedstawia sytuację podkom. Grzegorz Jaroszewicz z komendy miejskiej policji w Gorzowie.
Tłumaczenia nie przekonały policjantów, którzy wyraźnie słyszeli głos mężczyzny. Po krótkiej rozmowie kobieta wpuściła do domu policjantów, którzy znaleźli mężczyznę w jednym z pokoi. Był schowany w wersalce, a miejsce te wybrał nieprzypadkowo. W ten sposób chciał uniknąć więzienia, do którego powinien stawić się już w 2020 roku.
44-letni mężczyzna był poszukiwany przez sąd dwoma listami gończymi. Jeden z nich dotyczył jazdy pod wpływem alkoholu, kolejny – gróźb kierowanych do innej osoby. Łącznie mężczyzna ma do odsiadki ponad 1,5 roku. 44-latek trafił do gorzowskiej komendy, skąd niebawem zostanie przewieziony do zakładu karnego.
Komentarze: