Miasto wspiera kardiochirurgię przy Dekerta

– Wsparcie może nie ogromne, ale jak na miejski budżet to sporo – mówi prezydent Gorzowa, Jacek Wójcicki. – Środki będą wykorzystane na działania inwestycyjne, czy to będzie wyposażenie, czy sprzęt, ustalimy na późniejszym etapie – dodał.

 

Radni PiS także poparli wniosek prezydenta Wójcickiego. – To trochę hipokryzja – komentowali radni opozycji. Ta sama partia bowiem jest odpowiedzialna za brak kontraktu dla oddziału.

 

– O wszystko musimy walczyć. Niczego nie jesteśmy w stanie wynegocjować w drodze normalnych konsultacji. Jeszcze nigdy nie mieliśmy tak zaciętych wrogów. Ci sami ludzie, którzy dziś są przeciwko finansowaniu kardiochirurgii z NFZ, będą musieli spojrzeć sobie w oczy w lustrze i odpowiedzieć na pytanie: Dlaczego? To, co w ostatnich tygodniach robi wojewoda lubuski to jest dramat, powinien się wstydzić tego. Plany transformacji przygotowane w urzędzie wojewódzkim – mimo że u nas jest najtragiczniejsza sytuacja, jeśli chodzi o choroby kardiochirurgiczne – nie przewidują rozwoju kardiochirurgii w Gorzowie. Najszybciej do rozmowy będziemy mogli wrócić po 2025 roku – mówi Robert Surowiec, wiceprezes szpitala przy Dekerta i radny miejski.

 

– O tym, że kardiochirurgia w Gorzowie jest potrzebna, nie trzeba nas ani mieszkańców przekonywać. Musimy dbać, na ile możemy, o nasza służbę zdrowia i co do tego nie mam żadnych wątpliwości – podkreśla Jan Kaczanowski, przewodniczący rady miasta. Procedury kardiochirurgiczne w Gorzowie rozpoczną się 2 marca, mimo braku kontraktu z NFZ. Wcześniej samorząd województwa lubuskiego przekazał 14,5 mln złotych dla gorzowskiego szpitala.

 

Według statystyk, województwo lubuskie ma najwyższą śmiertelność na choroby układu krążenia w Polsce.

Komentarze: