W Spichlerzu są pisankarskie klejnoty [FOTO]
Z MIASTA
Adam Oziewicz
2023-04-06 16:47
7200
To nie przesada! Wszystkie są piękne, ale wśród nich są autentyczne pisankarskie klejnoty. To „skarby” przesłane na 50. Ogólnopolski Konkurs Pisanek im. Michała Kowalskiego.
50. Ogólnopolski Konkurs Pisanek im. Michała Kowalskiego – edycja szczególna, bo jubileuszowa, miała też wyjątkowo liczną obsadę – w konkursie wzięła udział większa liczba pisankarzy niż zwykle, przesłali łącznie większą liczbę udekorowanych pisanek niż to było w ostatnich latach. W tym roku do komisji trafiły 54 zestawy, przygotowane przez 65 autorów – w sumie 322 pisanki.
Wyniki konkursu są już znane a „jaja” można oglądać w Spichlerzu przy Fabrycznej. Po ekspozycji oprowadził nas Mirosław Pecuch, kurator wystawy, zarazem przewodniczący komisji konkursowej, a na co dzień zastępca kierownika Zagrody Młyńskiej w Bogdańcu – to jedna z filii Muzeum Lubuskiego w Gorzowie.
– Obserwując od lat geografię konkursu wyraźnie widać prężne ośrodki pisankarskie – ta tradycja jest kultywowana i świetnie się rozwija na Górnym Śląsku i Opolszczyźnie (głównie technika drapana – rytownicza), ponadto na Podlasiu, w okolicach Opoczna, w lubelskim – przedstawia sytuację M. Pecuch.
Ale na wystawie są też pisanki z Gorzowa i okolic – wśród wyróżnionych znalazła się m.in. gorzowianka Elżbieta Krupa. Są też najmłodsi autorzy – dzieci i młodzież z klubu Zodiak. Ta grupa pod kierownictwem właśnie pani Elżbiety przygotowała drapanki. Jednak najwięcej przesyłek na konkurs trafiło z odległych rejonów Polski, choćby z Nowotek spod Elbląga, z Bielska Podlaskiego, są prace z miejscowości z województw podkarpackiego, łódzkiego, opolskiego.
Są autorzy przysyłający pisanki do Gorzowa od lat, ale każdego roku pojawiają się nowe osoby. – Aleksandra Charko w konkursie uczestniczy od lat 90’ ubiegłego wieku, ma 92 lata i cały czas przygotowuje niesamowite rzeczy – mówi z entuzjazmem kurator wystawy.
Mirosław Pecuch w rozmowie z portalem wyjaśnia, że pisanki wykonywane są w formie wydmuszek (surowe jajo jest dekorowane, a gdy już jest gotowe wydmuchiwane jest białko i żółtko), ale też w postaci gotowanych pełnych jaj. Na konkurs przysyłane są w obu wariantach.
Nie wszyscy być może wiedzą, że pisanki wykonywane są techniką batikową – czyli szpilkową oraz pisakową (batik lejkowaty). Oba sposoby różnią się jedynie narzędziem a sama idea jest niemal identyczna: na skorupkę jajka nanosi się wzory z rozgrzanego wosku. Gdy zastygnie, jajo wkłada się do barwnika – po wyjęciu i starciu ze skorupki wosku ujawnia się oczekiwany wzór. Jeżeli proces powtórzy się kilkukrotnie uzyskiwane są pisanki wielokolorowe. Ponadto stosowana jest technika drapana – ostrym narzędziem delikatnie zdrapywana jest ze skorupki farba. W konkursie jury wprowadziło też technikę mieszaną – tam kwalifikowane są na przykład pisanki oklejane papierem bądź sitowiem, także pisanki malowane.
Stąd w konkursie jest czwórka równorzędnych zwycięzców w czterech kategoriach:
technika batikowo-szpilkowa: Dorota Garbiec z Dobrzenia Wielkiego (opolskie)
technika batikowo-pisakowa: Agnieszka Ślosecka z Tyńca Małego (dolnośląskie)
technika drapana: Marzena Mazur z Szczutowa (pomorskie)
techniki mieszane: Jagoda Nastała z Łodzi
poniżej fotografie zakwalifikowanych do konkursu, niesamowitych pisanek (52 zestawy) – można je zobaczyć na żywo w gorzowskim Spichlerzu przy Fabrycznej
Komentarze: