przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Wierchowicz: Co znaczy szczęście...

Z MIASTA

Jerzy Wierchowicz
2024-04-15 15:54
10527

(fot. ap/archiwum portalu)

Napoleona Bonaparte zapytano kiedyś, któremu generałowi powierzyłby dowództwo nad jedną ze swoich armii. Czy generałowi z wykształceniem i doświadczeniem, czy generałowi, który ma szczęście? Odpowiedział, że temu, który ma szczęście. 

I takie szczęście ma kandydat Koalicji Obywatelskiej w wyborach na funkcję prezydenta naszego miasta Piotr Wilczewski. Ma szczęście, gdyż  konkurentowi, obecnemu włodarzowi miasta Jackowi Wójcickiemu, zabrakło nie całego procenta do wygrania wyborów w pierwszej turze. Ma szczęście, gdyż stoi za nim najliczniejszy klub w radzie miasta z takimi tuzami jak Surowiec, Piotrowicz, Kunicka, Kozak, Szymotowicz, Sobolewski, Derech-Krzycki, którzy/które  na pewno udzielą mu olbrzymiego wsparcia w trwającej kampanii w drugiej  turze, a także istotnej pomocy, gdy wygra wybory. Poza tym sam dysponuje wieloma osobistymi atutami. Jest jednym z najaktywniejszych radnych obecnej kadencji. Posiada wykształcenie i ma za sobą istotną karierę zawodową. Znany jest w mieście z aktywności na polu sportowym, jest organizatorem masowych biegów dla dzieci i młodzieży. Czy to wystarczy, aby objąć urząd prezydenta miasta? Mówi się, że ludzie dorastają do zadań jakie przed nimi stoją. I przypadek Wilczewskiego sądzę, że takim jest. 
 
Z kolei prezydent Wójcicki wydaje się, że szczęścia nie ma. To za jego kadencji doszło do dwu katastrofalnych pożarów. Katedry i obecnie Akademii im. Jakuba z Paradyża. To on zakupił nieszczęsny wieżowiec po gorzowskiej Przemysłówce, za prawie sześć milionów złotych, który to budynek dopiero po około siedmiu latach od zakupu zaczyna funkcjonować i zawsze funkcjonować będzie źle. Po prostu dlatego, że nie ma parkingu. Kilka miejsc nie wystarczy dla przeszło setki urzędników, którzy mają znaleźć tam miejsce pracy. Ciągnące się niemiłosiernie remonty ulic z prawie zawsze przekroczonym terminem ich wykonania. Tzw. wykluczenie komunikacyjne naszego miasta także po części obciąża jego konto. O sprawie "schodów donikąd" nie muszę nawet wspominać.
 
Czas na zmianę, to w Gorzowie jak najbardziej hasło na czasie. Głosujmy za kandydatem, który ma szczęście i nie tylko szczęście.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x