Alarm w galerii będzie go sporo kosztował
Z MIASTA
red.
2024-09-30 11:55
3240
Mężczyzna bez powodu powiadomił o rzekomym zagrożeniu w galerii handlowej. Służby musiały pojawić się na miejscu i działać zgodnie z procedurami. Żadnego zagrożenia nie było – za to są zarzuty.
Gorzowskie służby o rzekomym zagrożeniu w galerii handlowej przy Przemysłowej dowiedziały się w poniedziałek, 23 września, około 15.00. Do jednej z instytucji wpłynął mail, z informacją że ludziom robi się słabo, bo zagraża im promieniowanie. Do galerii skierowano policjantów i strażaków. Każde takie zgłoszenie jest zawsze szczegółowo sprawdzane, a do działań są kierowani wyspecjalizowani funkcjonariusze. – Szybko okazało się, że zgłoszenie jest fałszywe, żadnego zagrożenia promieniowaniem nie było – informuje kom. Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie.
Służby kryminalne, we współpracy z Centralnym Biurem Zwalczania Cyberprzestępczości ustaliły osobę, która o rzekomym zagrożeniu mogła poinformować. To 36-latek, który w przeszłości był już karany za wywołanie alarmu. Kwestia czasu pozostawało jego zatrzymanie. To zadanie, które realizowali kryminalni z gorzowskiej komendy miejskiej. Funkcjonariusze ustalali miejsce pobytu podejrzanego. 36-latek został zatrzymany przez funkcjonariuszy w piątek, 27 września, na jednej z ulic miasta.
Podejrzany trafił do gorzowskiej komendy, odmówił składania wyjaśnień. Mężczyzna usłyszał zarzut za fałszywy alarm za co grozi mu do 8 lat więzienia. Prokurator zdecydował, aby podejrzanego oddać pod dozór policji. Czynności w sprawie trwają.
Komentarze: