Diagności za łapówki dawali jeździć autami bez badań technicznych

W postępowaniu ustalono, że oskarżeni wielokrotnie zarówno poprzez wpis w dowodach rejestracyjnych pojazdów, jak również odnotowanie faktu przeprowadzenia badania diagnostycznego w systemie CEPiK potwierdzali wykonanie okresowego badania technicznego pojazdów mimo, że w rzeczywistości takich badań nie przeprowadzali.

 

Działania oskarżonych dotyczyły łącznie 93 pojazdów. Wystawiane przez diagnostów zaświadczenia umożliwiały właścicielom tych pojazdów korzystanie z nich bez rzeczywistej weryfikacji ich stanu technicznego.

 

Diagnostom 64-letniemu Krzysztofowi N. i 48-letniemu Remigiuszowi J. zarzucono przyjęcie korzyści majątkowej w zamian za poświadczenie nieprawdy w dokumentach. Grozi im za to kara od 1 roku do 10 lat więzienia.

 

Prokuratorzy informują, że obaj podejrzani przyznali się do zarzutów, w swoich wyjaśnieniach potwierdzili okoliczności ujawnione w toku śledztwa i złożyli wnioski o dobrowolne poddanie się karze. Wobec takiej postawy podejrzanych prokurator skierował do sądu rejonowego w Gorzowie wniosek o ich skazanie bez przeprowadzenia rozprawy.

 

W dalszym ciągu prowadzone jest śledztwo w sprawie wręczenia korzyści majątkowej diagnostom przez właścicieli i użytkowników pojazdów w zamian za odstąpienie od przeprowadzenie badania technicznego pojazdów i poświadczenie nieprawdy w zakresie stwierdzenia jego wykonania mimo, że w rzeczywistości takich badań nie przeprowadzali.

 

Prokuratura podkreśla, że tego rodzaju przestępstwa naruszają nie tylko zasady prawa, ale także fundamentalne reguły bezpieczeństwa publicznego. Pojazdy, które nie przeszły rzetelnych badań technicznych, mogą stanowić realne zagrożenie na drogach.

Komentarze: