Niezwykła sytuacja z galerii handlowej w Gorzowie
Z MIASTA
red.
2025-02-28 12:15
12032

Pracownicy ochrony ocalili oszczędności kobiety. Mogła stracić kilkadziesiąt tysięcy złotych.
Rzekomy pracownik banku zmanipulował gorzowiankę, która myślała, że ratuje swoje pieniądze. Mogło dojść do straty kilkudziesięciu tysięcy złotych, ale ratunkiem dla niej okazali się pracownicy ochrony. Zauważyli, że przy bitomacie kobieta wpłaca pieniądze i w porę jej wyjaśnili, że została oszukana.
Za ich postawę i zaangażowanie podziękowania złożyła im podinspektor Izabela Cul, pełniąca obowiązki szefa gorzowskiej policji.
Do kobiety zadzwonił oszust, przedstawiający się jako pracownik banku. Twierdził, że musi udać się do banku, by sprawdzić, czy ktoś nie wziął na nią pożyczki. Rozmowa z gorzowianką była długa. Przez cały czas dostawała instrukcje. Kobieta została zmanipulowana. Ostatecznie oszust skierował ją wraz z gotówką do bitomatu w galerii handlowej. Kobieta miała przy sobie ponad 30 tysięcy złotych, które miałą wpłacić do urządzenia.
- W pewnym momencie do mieszkanki Gorzowa podszedł ochroniarz galerii, który zauważył, że kobieta od pewnego czasu wpłaca pieniądze do urządzenia. Przestrzegł ją przed oszustami, ale pokrzywdzona nie chciała pomocy. Przez cały czas pozostawała w kontakcie z oszustem i dalej wpłacała gotówkę - przedstawia sytuację kom. Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie. Chwilę później ochroniarze, podeszli drugi raz do kobiety. Tym razem udało im się przekonać gorzowiankę, że padła ofiarą oszusta. Kobieta co prawda zdążyła wpłacić ponad 7 tysięcy złotych, ale straty mogły wynieść ponad 30 tysięcy złotych. Być może uda się jeszcze odzyskać ponad 3 tysiące złotych.
Podinspektor Izabela Cul, pełniąca obowiązki komendanta miejskiego policji w Gorzowie spotkała się z pracownikami ochrony, Alicją Klec oraz Mariuszem Hermułą, by podziękować im za zaangażowanie i reakcję. Nie przeszli obojętnie wobec kobiety, która pełna emocji wpłacała pieniądze oszustom.
Komentarze: