przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Prokuratura: nauczyciel z 13 – Robert S. – działał perfidnie i planowo

Z MIASTA

ao
2025-04-02 14:41
7950

(fot. ao)

Prokuratura rejonowa przedstawiła więcej danych na temat karygodnych działań nauczyciela matematyki z SP 13. Prowadzący sprawę, prokurator Andrzej Bogacz nie ma wątpliwości, że Robert S. działał perfidnie i w sposób zaplanowany. O szczegółach mówił dziś w siedzibie przy Moniuszki na specjalnej konferencji prasowej.   

Prokuratura w Gorzowie zarzuca 47-letniemu nauczycielowi z SP 13 doprowadzanie nastolatek, również poniżej 15 roku życia, do poddania się innym czynnościom seksualnym oraz doprowadzanie ich do wykonania takich czynności, a także prezentowanie pokrzywdzonym treści pornograficznych i ich rozpijanie. Na wniosek prokuratora rejonowego w Gorzowie podejrzany został tymczasowo aresztowany na okres trzech miesięcy decyzją sądu rejonowego w Gorzowie. 
 
Zarzuty obejmują okres lat 2014 – 2020, dotyczą pięciu pokrzywdzonych, z czego – jak stwierdzono w toku śledztwa – dwie z pokrzywdzonych nie miały w chwili czynu ukończonych 15 lat. – Podstawą zastosowania najsurowszego izolacyjnego środka zapobiegawczego była stwierdzona przez prokuratora, także sąd, uzasadniona obawa matactwa ze strony podejrzanego oraz grożąca mu surowa kara – uzasadniała dziś rano Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzeczniczka prokuratury.   
 
Pierwsze podejrzenia znacznie wcześniej 
Prokuratura przekazała też, że pierwsze sygnały o negatywnych zachowaniach podejrzanego były już na przełomie lat 2019 – 2020. Wtedy osoba trzecia poinformowała prokuraturę rejonową w Gorzowie o niewłaściwym zachowaniu się nauczyciela wobec jednej nastolatki. – W tej sprawie było wszczęte śledztwo – prowadzono je z pełnym zaangażowaniem. Niemniej jednak mimo wyczerpania pełnej inicjatywy dowodowej, nie udało się zgromadzić materiału dowodowego pozwalającego na przedstawienie komukolwiek, jakichkolwiek zarzutów. W związku z tym w marcu 2020 roku śledztwo zostało umorzone – wobec braku danych dostatecznie uzasadniających podejrzenie popełnienia czynu zabronionego – tłumaczyła M. Wojciechowska-Grześkowiak. 
 
Mimo że śledztwo zostało umorzone, nadal pozostawało w zainteresowaniu śledczych. Prokuratura monitorowała inne zawiadomienia, monitorowała dowody, które mogłyby się w przyszłości pojawić i które stałyby się ewentualną podstawą do podjęcia umorzonego śledztwa. Tak w grudniu 2023 roku do prokuratury rejonowej w Międzyrzeczu wpłynęło zawiadomienie pochodzące od pokrzywdzonej – również dotyczyło negatywnych zachowań i uzasadnionego podejrzenia popełnienia przestępstwa przez Roberta S. W związku z tym prokurator wszczął śledztwo i zmierzał do przesłuchania pokrzywdzonej przed sądem. Z uwagi na jej nieobecność w kraju czynność ta nie mogła być skutecznie przeprowadzona, dlatego w połowie 2024 roku postępowanie zostało zawieszone. – Kiedy prokuratura uzyskała informację, że pokrzywdzona ma przyjechać do Polski i, że istnieje duże prawdopodobieństwo wykonania z jej udziałem czynności procesowych, postępowanie to zostało podjęte w grudniu 2024 roku – dodaje rzeczniczka gorzowskiej prokuratury.
 
Dwa postępowania połączono w jedno śledztwo 
Prokuratorzy, także policja, połączyli oba postępowania, ustalili związki podmiotowo-przedmiotowe między obu postępowaniami – tym prowadzonym przez prokuraturę w Międzyrzeczu i tym umorzonym przez prokuraturę rejonową w Gorzowie. Oba postępowania zostały podjęte, połączone do wspólnego prowadzenia – od tego momentu, czyli od grudnia ubiegłego roku, postępowanie jest prowadzone przez prokuraturę rejonową w Gorzowie. W toku tego postępowania wykonano czynności z udziałem samego podejrzanego oraz zidentyfikowano pięć osób pokrzywdzonych, z których dwie w chwili popełnienia czynu miały mniej niż 15 lat. 
 
Podczas dzisiejszej konferencji w siedzibie prokuratury przy Moniuszki o prowadzonym przez siebie postępowaniu mówił również prokurator Andrzej Bogacz: – Sprawa trudna, delikatna – wymaga szczególnego zaangażowania ponieważ pracujemy z osobami, które zostały pokrzywdzone  bardzo perfidnie. Robert S. działał w sposób zaplanowany, w sposób, który nadużył zaufanie do każdej osoby dorosłej, która powinna być opiekunem, gwarantem praw dzieciństwa.  
 
Pokrzywdzona przez Roberta S.: 13 lat i skończyło się moje dzieciństwo...
Prokurator Andrzej Bogacz relacjonował też najważniejsze wątki śledztwa: – Jak wynika z pierwszego przesłuchania głównej pokrzywdzonej, która najwięcej nam powiedziała – „w wieku 13 lat skończyło się moje dzieciństwo”. Jej zeznania pokazują w jaki sposób została znaleziona przez Roberta S., w jaki sposób zostało zbudowane zaufanie – poprzez kontakt telefoniczny, poprzez kontakt z rodzicami, poprzez zapewnienie opieki.
 
Prokurator prowadzący śledztwo zaznaczył, że w tym przypadku osoby pokrzywdzone miały do czynienia z nauczycielem, także prowadzącym kursantów na prawo jazdy. Zatem była to osoba, która mogła przebywać z nimi na osobności. – Oczywiście to nie było tak, że Robert S. przechodził od razu do jakiegoś ataku, molestowania – to było budowanie zaufania, jak w przypadku osoby 13-letniej, przez okres nawet dwóch lat – przedstawia sytuację A. Bogacz.    
 
„Działał” gdy zaufanie, nawet więź, już były
Gdy zaufanie było zbudowane, była więź emocjonalna – wówczas dochodziło do czynów zabronionych przepisami kodeksu karnego. Jednak relacja była tak mocna, że pokrzywdzone broniły sprawcy. Nie chciały o tym rozmawiać, przeczyły faktom. Dlatego doszło do umorzenia pierwszego śledztwa. Dopiero po połączeniu pewnego rodzaju faktów, kropek, i z zaangażowaniem komendy wojewódzkiej policji, zespołu policyjno-prokuratorskiego – udało się wszystko powiązać, także dotrzeć do kolejnych osób. – Przeprowadziliśmy przesłuchania przed sądem, bo to szczególny tryb przesłuchania pokrzywdzonych, które doprowadziły do postanowienia o zatrzymaniu i przeszukaniu. To wywołało efekt szoku także dla podejrzanego – zaznacza. 
 
Śledczy przeszukali wiele miejsc, pojazdy, pomieszczenia gospodarcze i mieszkalne, również związane z pracą – działania miały miejsce w szkole nr 13. Tam zabezpieczyli nośniki należące do Robert S. Teraz rolą policji, biegłych jest to, aby zabezpieczenia przełamać i dotrzeć do jak największej ilości dowodów. 
 
Pokrzywdzone będą anonimowe i bezpieczne 
Mariola Wojciechowska-Grześkowiak, rzecznik prokuratury okręgowej podkreśla, że w tej sprawie zasłona milczenia została już zerwana – prosi osoby pokrzywdzone, wychowawców, rodziców, opiekunów, nauczycieli, jeżeli tylko mają jakiekolwiek podstawy do podejrzenia, że ich wychowanek czy dziecko mogło paść ofiarą karygodnych zachowań, o zgłaszanie się możliwie najszybsze do prokuratury lub KWP w celu złożenia stosownych zeznań. – Wszystkim ofiarom zapewniamy pełna anonimowość. Wszystkie czynności z ich udziałem zostaną wykonane w najwyższych standardach, które będą zapobiegały ponownemu doświadczeniu traumy. Mamy podstawy twierdzić, że postępowanie ma charakter rozwojowy – podsumowała rzeczniczka prokuratury.  

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x