przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Wierchowicz: kto zawinił? Jest odpowiedź

Z MIASTA

Jerzy Wierchowicz
2025-06-16 13:44
2755

(fot. ao)

Znaleziono kozła ofiarnego winnego porażki Rafała Trzaskowskiego. Tym winnym jest sztab wyborczy kandydata. To nie wydaje mi się słuszne albowiem pamiętam, jak politycy PO obawiali się sklejenia Trzaskowskiego z mało popularnym przed wyborami rządem i samym premierem. 

Poparcie dla rządu przed wyborami wynosiło około 38 procent, a niechętnych mu było około 43 procent. A o to bez przerwy starali się uczynić kandydat prawicy, i ona sama, co niestety im się udało. Dzisiaj ci sami politycy PO łajają sztab Trzaskowskiego, iż ten za mało chwalił się osiągnięciami rządu i premiera, a było ich trochę, ale czy wystarczyło by to do zwycięstwa? – wątpliwe. Tym bardziej, iż liderzy Koalicji Obywatelskiej przed samymi wyborami publicznie przepraszali wyborców, iż nie dowieźli (co za straszliwy anglicyzm nowomowy używany niemal przez wszystkich) wielu spraw, w tym z obiecanych „100 na sto dni”. 
 
Takie przepraszanie było oczywistym przyznaniem się do nieskuteczności. A idąca za takimi oświadczeniami prośba o danie demokratom kolejnej szansy, utwierdzało tylko wyborców, iż ta ekipa wiele już nie osiągnie. Tłumaczenie swojej nieudolności wrażym stosunkiem obecnego prezydenta do koalicji tylko mogło drażnić, gdyż wiele z obietnic w formie uchwalonej ustawy nie znalazło się na biurku prezydenta Dudy. Dlatego też sprawa zawinienia porażki jest dużo głębsza. Nie wiem, czy to wyłącznie sztab doradził kandydatowi miękki atak na obywateli Ukrainy, by ograniczyć im prawo do świadczeń socjalnych, co raziło wobec wcześniejszej postawy kandydata w  sprawie pomocy dla Ukrainy. 
 
Nie wiem, czy to wyłącznie sztab wyborczy doradził kandydatowi szukanie wyborców po stronie skrajnej prawicy, popijając piwo z Mentzenem. Nie wiem, czy to tylko sztab doradził kandydatowi schowanie flag LGBT, co szczególnie raziło pamiętając o postawie kandydata wobec tego środowiska wcześniej na przykład jego udział w paradach równości? Takie zachowania odebrały Trzaskowskiemu wiarygodność, którego znaliśmy od zawsze jako demokratycznego progresywnego polityka, głoszącego hasła równości, różnorodności, tolerancji. I czy takie zachowania, takie miotanie się od politycznej ściany do ściany były wyłącznie pomysłami sztabu? – wielce wątpliwe. W tak autorytarnej partii jaką jest Platforma Obywatelska nie jest to możliwe. 
 
Nie bez kozery lider nie chce nikogo rozliczać za kampanię, bo myślę, iż musiałby zacząć od siebie. I póki ta partia nie nabierze charakteru zdecydowanie demokratycznego i nie zrozumie, iż wiarygodność i wierność poglądom jakie głosi są podstawą zaufania, jakie chce się uzyskać u wyborców, póty wyborów nie wygra. Jednym z problemów PO jest też stosunek do partnerów tworzących Koalicję Obywatelską. I nie chodzi mi o „większych braci” jak PSL, Lewicę czy TD. Chodzi o tych mniejszych, jak Nowoczesna, Zieloni, Inicjatywa Polska. Te partie formalnie istniejące zostały absolutnie zmarginalizowane i zwasalizowane. Lekceważenie tych partnerów w Platformie jest normą, a to przecież kilkadziesiąt, a może kilkaset tysięcy zwolenników. Syndrom tłustych kotów sam się nasuwa. Ta porażka jest klasycznym przykładem na słuszność wyświechtanego powiedzenia o pysze, która kroczy przed upadkiem. Oby nauka płynąca z wyborów 1 czerwca 2025 nie poszła w las. 

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x