Duża impreza tenisowa w gorzowskiej Arenie

Na 13, 14 i 15 listopada Polski Związek Tenisowy zoplanował turniej play off Billie Jean King Cup. Polki zagrają w Arenie Gorzów z drużynami Rumunii i Nowej Zelandii, a stawką będzie awans do kwalifikacji do BJK Cup Finals 2026 w Shenzhen. To drugi trzydniowy event pod szyldem „The World Cup od Tennis” odbywający się w Polsce w tym roku, po kwietniowej imprezie kwalifikacyjnej BJK Cup w Radomskim Centrum Sportu. A we wrześniu reprezentacja kraju w Pucharze Davisa będzie podejmować Wielką Brytanię.

 

Arena Gorzów będzie gościć jeden z siedmiu turniejów play off rozgrywanych w tym samym terminie. A tylko zwyciężczynie każdego z nich będą mogły walczyć w kwietniu 2026 roku w kwalifikacjach do BJK Cup Finals. Pozostałe 14 z miejsc drugich i trzecich w tabelach zagra w meczach regionalnych w Grupie I BJK Cup.

 

Ogłoszenie miast organizujących listopadowe turnieje play off BJK Cup oraz dolosowanie drużyn do ich organizatorów przeprowadzono w w londyńskiej siedzibie Międzynarodowej Federacji Tenisowej (ITF). Najwyżej rozstawione w nim były Kanadyjki zajmujące piąte miejsce w rankingu reprezentacji narodowych ITF, a sklasyfikowane w nim na ósmej pozycji Polki - z numerem drugim.

 

Z kolejnymi numerami w rozstawieniu znalazły się zespoły: Słowacji (nr 3.), Czech (4.), Australii (5.), Niemiec (6.) i Holandii (7.).

 

Zespół Rumunii zajmuje obecnie 15. Miejsce w narodowym rankingu drużyn ITF i już po raz drugi zagra w Polsce. W kwietniu 2022 roku w Radomiu przegrał z Polkami 0:4. Natomiast z 31. W klasyfikacji Nową Zelandią jeszcze drużyna prowadzona przez kapitana Dawida Celta nie miała okazji rywalizować.

 

Trzydniowa rywalizacja w każdym z turniejów play off toczyć się będzie w systemie Round Robin, więc będzie się składać z trzech spotkań. W każdym rywalizacja toczyć się będzie w dwóch pojedynkach w grze pojedynczej i jednego w grze podwójnej. W razie, jeśli każdy z zespołów będzie miał na koncie po jednym zwycięstwie, o końcowej kolejności decydować będzie lepszy bilans meczów, setów, a następnie gemów. 

 

Podobnie było w dniach 10-12 kwietnia, gdy w sześciu destynacjach odbywały się turnieje kwalifikacyjne do BJK Cup Finals 2025 w Shenzhen. Na korcie ziemnym w Radomskim Centrum Sportu Polki pokonały na otwarcie Szwajcarię 3:0, ale w drugim dniu uległy 0:3 Ukrainkom, które zajęły pierwsze miejsce i wywalczyły awans, ogrywając na zakończenie Szwajcarki 2:1.

 

W tym roku po raz pierwszy Billie Jean King Cup Finals rozgrywany będzie w Shenzhen Bay Sports Centre Arena, gdzie pozostanie do 2027 roku. W dniach 16-21 września powalczy tam osiem zespołów w klasycznej drabince od 1/4 finału, a trofeum bronią Włoszki. Niezależnie od wyników one oraz Amerykanki, Brytyjki, Hiszpanki, Kazaszki, Japonki i Ukrainki wystąpią w kwietniowych kwalifikacjach do BJK Cup Finals 2026, w którym udział zapewniony będą miały tylko Chinki (gospodarz). Podobnie jak zwyciężczynie każdego z siedmiu listopadowych turniejów play off.

 

Jest to zakończenie reformy rozgrywek BJK Cup przeprowadzonej przez ITF w ramach „The World Cup of Tennis”, czyli zmniejszenie do ośmiu drużyn liczbę uczestniczek BJK Cup Finals.  W listopadzie w finałowym turnieju w Maladze po raz ostatni rywalizowało 12 zespołów, ale nie w fazie Round Robin, lecz w klasycznej drabince od 1/8 finału.

 

- Dlatego cztery najwyżej rozstawione teamy miały na otwarcie wolny los, a osiem pozostałych grało w pierwszej rundzie. Reprezentacja Polski pokonała w niej Hiszpanię 2:0, a w ćwierćfinale Czeszki 2:1. W półfinale uległy późniejszym triumfatorkom – Włoszkom 1:2, dopiero w decydującym pojedynku w grze podwójnej - informuje Tomasz Dobiecki, rzecznik prasowy Polskiego Związku Tenisowego.

 

 

Komentarze: