Nie zapłacił po tankowaniu. To był dopiero początek
Z MIASTA
red.
2025-09-17 10:58
2050

Patrol gorzowskiej drogówki we wtorek, 16 września, po 10.00 kontrolował prędkość na Kasprzaka. Policjanci w pewnym momencie musieli zatrzymać kierowcę audi - jechał za szybko o prawie 40 kilometrów na godzinę i bez świateł. Okazało się, że jest sporo uwag do kierującego i jego pojazdu.
Od mężczyzny policjanci wyczuli alkohol, a badanie alkomatem potwierdziło, że jest pod jego wpływem. 49-latek w swoim organizmie miał prawie pól promila i zostało mu zatrzymane prawo jazdy. Audi nie miało przeglądu technicznego, więc właściciel stracił dowód rejestracyjny. Okazało się, że tablice rejestracyjne nie są od tego auta. Jakby tego było mało, w trakcie kontroli dyżurny podał komunikat o kradzieży paliwa za 350 złotych ze stacji przy ulicy Kasprzaka, do której doszło kilka chwil wcześniej. Okazało się, że podejrzany jest już w radiowozie ruchu drogowego.
Mężczyzna został zatrzymany, a auto odholowane. - Za drogowe wykroczenia został ukarany mandatem karnym w wysokości 1800 złotych, a za kradzież paliwa sporządzono wniosek o ukaranie do sądu. 49-latek może też usłyszeć zarzuty za używanie cudzej tablicy rejestracyjnej, za co grozi do 5 lat pozbawienia wolności - informuje nadkom. Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie.
Komentarze: