Radni LdM-u: czas to pieniądz!

Dla Marty Bejnar-Bejnarowicz, radnej LdM-u to jasne, bilet przesiadkowy na 45 minut to co innego niż jednorazowy. – Prezydent złamał procedury. Wprowadzone udogodnienie jak najbardziej uzasadnione, ale nielegalne. Sprawę już analizują służby wojewody. Niewykluczone, że unieważnią taką decyzję – ogłosiła radna na specjalnej konferencji, towarzyszyli jej klubowi koledzy Zbigniew Syska i Marcin Kazimierczak (wszedł do rady po rezygnacji Michała Szmytkowskiego).        

 

LdM, aby oczyścić sprawę, składa do rady zgodną z procedurą uchwałę o zmianie zasady korzystania z biletu jednorazowego. Projekt dokumentu trafił już do przewodniczącego. Radna Bejnar-Bejnarowicz podkreśla, że niefortunnie wprowadzony pomysł jest jak najbardziej zasadny. Przypomina, że LdM apelował o takie rozwiązanie od 2015 roku, to też jeden z postulatów wyborczych Ludzi. Żałuje, że nowa opcja została wprowadzone tak późno i z pogwałceniem prawa, ale co do idei, nie ma sporu – bilety 45-minutowe mają niepodważalną wartość. 

 

Radni LdM-u przypominają, że władza w samorządzie jest podzielona – organem uchwałodawczym jest rada miasta, a prezydent jest organem wykonawczym. Zmiana cen za przejazdy komunikacją miejską może być wprowadzona tylko i wyłącznie uchwałą rady. Zatem, aby wszystko było tak jak powinno, prezydent musi przygotować uchwałę o bilecie 45-minutowym i poddać ją pod głosowanie na sesji, dopiero po uchwaleniu przystąpić do realizacji. Prezydent nie ma uprawnień do zmiany uchwał swoim zarządzeniem. W rezultacie może niebawem okazać się nieważne. 

 

Rozwiązanie? Klub LdM-u, jak to określiła radna, wyręcza prezydenta i przygotowuje projekt uchwały o biletach czasowych. Ma nadzieję, że zostanie przegłosowany już na najbliższej sesji. 

 

Prezydent Wójcicki utrzymuje, że uchwała nie jest konieczna, bo cena biletu się nie zmieniła, jedynie sposób korzystania. Radni LdM-u są pewni, że zarządzenie zmieniło wartość usługi. Nie mają też wątpliwości, że inicjatywa prezydenta to element już rozpoczętej kampanii wyborczej. – Nie ma innego uzasadnienia dla wprowadzenia korzystnej dla wszystkich mieszkańców zmiany dopiero po trzech latach, w pośpiechu, z błędami, bez stosownej uchwały – podsumowuje radna Bejnar-Bejnarowicz.

Komentarze: