przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Przy Kostrzyńskiej ma nie być drzew [AKTUALIZACJA]

Z MIASTA


2016-11-30 12:45
57543

(fot. Adam Oziewicz)

Liczba drzew do wycinki przy Kostrzyńskiej nie jest jeszcze znana, ale może być ich nawet kilkadziesiąt – mieszkańcy protestują, dziś złożyli petycję na ręce prezydenta. Urzędnicy tłumaczą, że chodzi o bezpieczeństwo kierowców.

Aleksandra Majewska z Kostrzyńskiej i społecznik Grzegorz Witkowski dziś rano byli w magistracie, złożyli pisemny protest przeciwko wycince. Pod petycją podpisy 518 osób – to mieszkańcy niebawem remontowanej ulicy, ale nie tylko, bo na liście są też gorzowianie z innych części miasta. To pewnie nie ostateczna liczba, bo cały czas są zbierane.

Petycja trafiła wprost w ręce prezydenta Jacka Wójcickiego – wyszedł z gabinetu w magistracie, aby spotkać się z autorami pisma. Kopia petycji trafiła też do biura rady miasta.

Nie byliśmy umówieni a sprawa pilna. Reprezentuję mieszkańców Gorzowa, którzy nie wyobrażają sobie, aby z Kostrzyńskiej zniknęły drzewa. To płuca tej dzielnicy – powiedziała wprost do prezydenta A. Majewska.  

Jacek Wójcicki przyjął petycję, obiecał, że się z nią zapozna. – Z całym zespołem pracującym przy inwestycji postaramy się, aby drzewa w jak największym stopniu pozostały przy tej ulicy, jeżeli tylko nie będą kolidowały z budową nowej Kostrzyńskiej – zastrzegł.         

Protestujący wykazali w piśmie, że żadne nie koliduje. Uważają, że w pasie obecnego starego chodnika bez przeszkód zmieści się i ścieżka rowerowa, i nowy chodnik. Nie trzeba nic wycinać.   

Niech sprawę ocenią fachowcy – odparł na taką argumentację prezydent miasta.   
    
Nie chcemy, aby w Gorzowie drzewa rosły w donicach. Prosimy o dokładne przeanalizowanie sytuacji – dodała pani Aleksandra.     
 
Tuż po wyjściu z gabinetu Grzegorz Witkowski powiedział portalowi, że na Kostrzyńskiej ujawniła się wielka potrzeba konsultacji społecznych z mieszkańcami. Okazuje się, że wycięcie drzew nie jest jedynym problem tej okolicy – nie ma lamp, nie ma dojazdów, są za to wieloletnie zaniedbania w infrastrukturze. – Gdy się tworzy coś nowego warto porozmawiać o tym z samymi mieszkańcami. Tego nikt nie zrobił – zaznaczył społecznik  

Aleksandra Majewska dodała, że od 20 lat mieszkańcy bocznego odcinak Kostrzyńskiej, numerów 24 regularnie proszą o dwie lampy – nikt dotąd nie wziął tego pod uwagę. – Przy zbieraniu podpisów wyszły takie rzeczy. To świadczy o tym, że w mieście niewiele się zmieniło w porównaniu z dawnymi rządami – powiedziała z przekąsem.   

Od prezydenta Artura Radzińskiego dowiedzieliśmy się, że w grę wchodzi wycinka nawet kilkudziesięciu drzew. – Ta droga musi spełniać odpowiednie parametry bezpieczeństwa, stąd taka decyzja – poinformował w krótkiej rozmowie z gorzow24.pl. Wiceprezydent dziwi się petycji już na sam finał procedury projektowej, gdy szanse na jakiekolwiek zmiany są minimalne.

AKTUALIZACJA 15.05: Z wydziału inwestycji urzędu miasta mamy informację, że do wycinki będzie przeznaczomnych 250 drzew, z tego około 70 to samosiejki. W każdym przypadku wymagają tego regulacje dotyczące bezpieczeństwa i widoczności na drodze.      

0.IMG_9546.jpg
1.IMG_9556.jpg
2.IMG_9570.jpg
3.IMG_9574.jpg
0
0123

  

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x