przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Wierchowicz: kieruję uwagę na lewicę

Z MIASTA

Jerzy Wierchowicz
2025-05-12 10:12
28318

(fot. ao)

Lewica w każdym demokratycznym kraju jest potrzebna. Mówił to już Lech Wałęsa głosząc wsparcie tzw. lewej nogi. 

Potrzebna jest, aby dbać o sprawy pracownicze, prawa człowieka, prawa kobiet, prawa zwierząt, ochronę środowiska, zwalczała nacjonalizmy, ksenofobię, głosiła hasła tolerancji, pamiętała o biednych, o mniejszościach seksualnych, i po prostu była przeciwwagą dla prawicowego drapieżnego kapitalizmu, kojarzonego z wyzyskiem pracowników i niesprawiedliwością społeczną. 
 
To oczywiście nader skrócona lista zadań stojących przed lewicą, tak jak przejaskrawiam obraz prawicy, która ma swoje wartości i nie stoi wyłącznie po stronie pracodawców. Piszę o tym gdyż jak się negatywnie odbija w życiu społecznym i politycznym nieobecność silnej lewicy przekonaliśmy się gdy od roku 2005 nie odgrywa ona większej roli w naszym kraju. A jeszcze w wyborach roku 2001 osiągnęła najlepszy partyjny wynik po roku 1989 zdobywając ponad 42 procent głosów w wyborach do parlamentu w 2001. 
 
Po jednej kadencji upadła na skutek afer, głównie tzw. afery Rywina, które to afery w porównaniu z dokonaniami PiS-u na tym polu były wręcz dziecinadą, łącznie z tą wymienioną, w której chodziło o propozycję dania łapówki, której to nikt nie przyjął, bo nikt jej nie wręczył. W miejsce niemal anihilowanej w 2005 roku lewicy politycznie weszła głównie partia Prawo i Sprawiedliwość, prowadząc populistyczną politykę rozdawnictwa, czyli dokonując tzw. transferów socjalnych. 
 
Czyniła tak wyłącznie kierując się interesem wyborczym, nie dbając o sensowność tych transferów, czy ich merytoryczne uzasadnienie, a pieniądze trafiały i nadal trafiają często do nie tych, dla których winny być przeznaczone. Jaskrawym przykładem takiego rozdawnictwa jest program 500+, obecnie 800+, w którym pieniądze trafiają takie same do bardzo bogatych, jak i do bardzo biednych. Oczekiwanie, że wprowadzone będzie chociaż kryterium dochodowe okazało się płonne.
 
Związki zawodowe, z natury swojej lewicowe, w okresie rządów PiS-u niewiele znaczą. Największy z nich, NSZZ Solidarność, dawno pożegnał się z ideałami pierwszej prawdziwej Solidarności, stając się wiernym sługą partii Jarosława Kaczyńskiego. Chociaż odnotować należy z uznaniem jego rolę w podnoszeniu przez rządzących płacy minimalnej. 
 
Jeżeli nie ma lewicy, nie ma się kto upomnieć skutecznie o prawa kobiet (aborcja), o prawa mniejszości seksualnych (związki partnerskie), o prawa niepełnosprawnych, o rozwiązanie problemu dzietności i zwalczenie kryzysu mieszkaniowego. Śladowa obecność lewicy, podzielonej zresztą, w obecnym parlamencie, jej nader ograniczona sprawczość, przekonują o konieczności wzmocnienia tejże. Oczywiście część lewicowych postulatów spełniała władza duopolu – a to PiS, a to PO – przez te dwadzieścia lat (2005-2025), ale czyniły to, upraszczając, bez przekonania i bez większego zaangażowania, co nie dziwi, gdyż partiami lewicowymi nigdy nie były. 
 
Piszę to w kontekście najbliższych wyborów. Obserwuję z życzliwością kandydatkę lewicy  Magdalenę Biejat. Podziwiam jej autentyczność, odwagę, błyskotliwość w debatach, a także refleks w wykorzystaniu sytuacji jak np. odebranie flagi LGBT kandydatowi KO znanemu z udziału w  „marszach równości”. Piszę tak zapewne też z sentymentu do PRL-u, w którym wychowałem się i dorosłem, nigdy nie będąc zwolennikiem socjalizmu, dostrzegając olbrzymią hipokryzję tamtego systemu, nazywającego siebie lewicą. Dzisiaj jest szansa na prawdziwą lewicę, czy początkiem jej odrodzenia będzie dobry wynik pani wicemarszałek Senatu, bo raczej prezydentem nie zostanie, być może. Tego jej życzę, głosując na nią w pierwszej turze.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x