przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Wierchowicz: reformy „antysystemowców” mogą wystrzelić w kosmos sprawiedliwość

WYBORY 2015


2015-10-22 02:09
71200

(fot. Adam Oziewicz)

– Nadzwyczajna izba sądu karnego, rewizja nadzwyczajna prawomocnych wyroków, szerszy udział ławników, czy wybory sędziów i prokuratorów okręgowych – to fatalne pomysły PiS-u, Korwina i Kukiza – ocenia mecenas Wierchowicz. Debatował o tym z innymi prawnikami.    

Przez osiem lat, jako poseł, wiele ustaw konsultował z sędziami i prokuratorami środowiska gorzowskiego – między innymi kodeks karny i kodeks karny wykonawczy. Jeden pomysł wszedł w całości do kodeksu karnego, a do kilku innych udało mu się przekonać w nieco zmienionym kształcie. To dowód, że tu na miejscu, dzięki dyskusji, można mieć wpływ na treści ustaw. Mecenas Jerzy Wierchowicz nie ukrywa, że zorganizowane spotkanie to także sposób na pozyskanie przychylności środowiska w zbliżających się wyborach do sejmu. Zapowiada, że gdy zostanie posłem podobne spotkania o charakterze konsultacyjnym dla gorzowskiego środowiska prawniczego będzie organizował cyklicznie.
 
Temat wywołany w środę w czasie debaty: „.Nowoczesna RP a wymiar sprawiedliwości”. To przewodnie hasło spotkania, ale kandydatowi do parlamentu szczególnie zależało na tym, aby w gronie prawników z gorzowskich kancelarii adwokackich – jak sam zwraca uwagę mnożą się jak grzyby po deszczu – także przedstawicieli sądów i prokuratur, porozmawiać o ich bolączkach. 
 
Chodziło również o zebranie opinii prawników na temat planowanych zmian w wymiarze sprawiedliwości. Mecenas Wierchowicz w rozmowie z portalem, jeszcze przed rozpoczęciem spotkania, zaznaczył, że środowisko adwokackie i sędziowskie zdaje sobie sprawę, choćby hasłowo, z zamiarów reformatorskich poszczególnych partii startujących do parlamentu w dziedzinie prawa. – Nadzwyczajna izba sądu karnego, rewizja nadzwyczajna prawomocnych wyroków, szerszy udział ławników, czy wybory sędziów i prokuratorów okręgowych. To są pomysły PiS-u, Korwina i Kukiza. Być może znajdują się zwolennicy takich rozwiązań, jeżeli tak to chętnie wysłucham ich argumentacji. Nie mniej, w mojej ocenie są to złe pomysły – podkreślił. – Mam realną szansę na mandat. Wiem też, jakie jest przełożenie posła na pracę w komisji sprawiedliwości, stąd taką wymianę poglądów uważam za sensowną – dodał.  
 
Parlamentarzysta i praktyk – od 30 lat adwokat – jest pewien, że postulaty zgłaszane przez lokalne środowisko prawnicze mogą być przekute na konkretne rozwiązania ustawowe bądź też można skutecznie sprzeciwiać się złym projektom. Stąd chce znać poglądy kolegów prawników – adwokatów, sędziów, prokuratorów – na temat projektów zmian głoszonych przez poszczególne partie startujące w wyborach do sejmu. Stąd właśnie środowe spotkanie. 
 
Sondaże wskazują, że – w opinii mecenasa Wierchowicza – szkodliwe postulaty PiS, Kukiza i Korwina w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości mogą mieć szansę na realizację – zatem chce znać pogląd środowiska prawniczego na temat proponowanych zmian. – Nie będziemy się o nic spierać a wzajemnie wysłuchiwać – jako kandydat do sejmu czuję się adresatem poglądów wygłaszanych podczas tego spotkania. Bo nawet jeden poseł sensownie umocowany w stosownej komisji może w parlamencie wiele zdziałać, pod warunkiem, że słucha poglądów środowiska, z którego się wywodzi – podkreślił organizator debaty.   
 
Już podczas wymiany poglądów Jerzy Synowiec nie miał wątpliwości, że polski wymiar sprawiedliwości dobrze funkcjonuje – jest dobrze zaktwiczony w konstytucji, sądy działają bez zakłóceń, jest świetnie wykształcona kadra prokuratorska i sędziowska, dobrze funkcjonują zmodernizowane kodeksy, które mają wszystko, aby usunąć kluczową bolączkę: przewlekłość postępowań. Wymienił cztery przypadki chorobowe z okolicznych sądów. W Sulęcinie toczy się sprawa burmistrza Słubic – 10 lat. W Gorzowie proces burmistrza Międzyrzecza – 8 lat. W gorzowskim sądzie powinna toczyć się sprawa byłego prezydenta Gorzowa – mija 11 lat bez rozstrzygnięcia. W Choszcznie jest proces funkcjonariusza tamtejszej komendy policji – spowodował wypadek, jadąc po pijanemu. Sprawa była czterokrotnie kierowana do ponownego rozpoznania, proces trwa 8 lat. – To są sytuacje kompletnie niezrozumiałe i wymagające natychmiastowej interwencji – zaznaczył mecenas Synowiec. Uważa, że sąd odwoławczy powinien przeprowadzić postępowanie dowodowe, jeżeli jest taka potrzeba, ocenić materiał po swojemu i poprawić wyrok, a nie uchylać i kierować do ponownego rozpoznania.
 
W Stanach Zjednoczonych Bernard Madoff został osądzony w cztery miesiące i dostał 150 lat, a u nas trzeba byłoby 150 lat na to, aby skazać go na cztery miesiące – dodał z przekąsem. 
 
Zwrócił też uwagę, że na całym świecie kondycję wymiaru sprawiedliwości, zwłaszcza w sprawach karnych, wyznacza skuteczność wykonania wyroku – ma być niezwłoczny, konsekwentny i bez żadnych odstępstw. Z kolei w sprawa cywilnych jest problem egzekucji wyroku, bo skazany wcześniej sprytnie pozbył się majątku. Mecenas ocenił, że w Polsce w tej dziedzinie jest jeszcze wiele do zrobienia.
 
Sebastian Duliniec przygotował krótką ocenę nowej sytuacji po otwarciu zawodów prawniczych: – Nie wolno pozwolić, aby osoby wyłącznie o teoretycznym wykształceniu, bez praktyki bądź z praktyką ograniczoną do pracy w urzędzie, miały wolny dostęp do adwokatury. Dlaczego? Bo trafią do nich klienci, którzy będą przekonani, że mają do czynienia z ekspertem w dziedzinie prawa. Będą mieli pewność, że ich sprawa, często na wagę życia i śmierci, prowadzona jest dobrze, zapłacą za to spore pieniądze – tymczasem w rzeczywistości są narażeni na pomyłki i ogromne rozczarowanie. Zatem powinna obowiązywać silna kontrola przepływu osób do adwokatury – dostęp do zawodu nie może być zupełnie otwarty. Niewykluczone, że już niebawem może się okazać, że 60, 70 procent kancelarii jest zupełnie nieprzygotowana do tego, aby komukolwiek, w czymkolwiek pomóc – zaznaczył.        
 
Macenas Jacek Sobusiak nie do końca zgodził się z taką opinią: – Sami dobrze wiecie – moje dochodzenie do zawodu adwokata było długie i trudne. Obecnie zamykanie dostępu do zawodu na dawnych zasadach jest nieporozumieniem. Są próby przygotowywania trudniejszych egzaminów wstępnych – przykład z tego roku gdy w izbie zielonogórskiej na 37 chętnych dostało się 5. W skali kraju jest podobnie. Zatem jest to jeden ze sposobów dbania o jakość adwokatury. Z mojego doświadczenia wynika, że najlepszą metodą przekazywania wiedzy i doświadczenia jest relacja mistrz-uczeń. Problem w tym, że taka relacja z czasem zanika – nie każdy chce mieć aplikanta i nie każdy ma dla niego czas. W Gorzowie nie jest z tym aż tak źle, ale w dużych ośrodkach patron po prostu nie widuje swojego aplikanta. Wtedy trudno mówić o przykazywaniu dobrych wzorców, kształtowania postaw, uczeniu czegokolwiek – zaznaczył adwokat.   
 
Jerzy Wierchowicz wysłał zaproszenia do przedstawicieli obu gorzowskich sądów i prokuratur – nikogo z tych jednostek nie było na spotkaniu. Ponadto dyskusja była otwarta dla publiczności – każdy zainteresowany wymiarem sprawiedliwości mógł wejść na debatę i wyrazić swoją opinię. Spotkanie zorganizowano w hotelu Gorzów. 

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x