Wierchowicz: „porządki” na sesji sejmiku
KONSTYTUCJA MąDRALO
Jerzy Wierchowicz
2024-02-03 21:34
7612
Styczniowe posiedzenie sejmiku lubuskiego (29 stycznia) zawierało dwa spektakularne punkty, obok ważnych projektów budżetowych. Pierwszy to wystąpienie wojewody lubuskiego, drugi to głosowanie w sprawie wyrażenia zgody przez sejmik, na rozwiązanie stosunku pracy wobec dwojga radnych.
Pierwsza sprawa ważna, gdyż było to pierwsze od dziewięciu lat wystąpienie wojewody, a nawet pierwsza taka obecność na sesji sejmiku. Dziwne? Wcale, gdyż szkopuł w tym, że wystąpił już nowy wojewoda, powołany przez nowy rząd, gdyż „stary” wojewoda z PiS-u przez okres swego urzędowania nie „zaszczycił” swoją obecnością sejmiku, łamiąc demonstracyjnie tak konstytucję, jak i ustawę o samorządzie, które to akty prawne zobowiązują go, jako przedstawiciela rządu, do ścisłej współpracy z samorządem, ale co tam dla wojewody z PiS-u konstytucja... Nowy wojewoda, Marek Cebula rokuje jak najlepiej. W konkretnym przemówieniu zapewnił o gotowości do ścisłej współpracy, zadeklarował otwartość na postulaty opozycji. Jest znanym i sprawdzonym samorządowcem, wieloletnim burmistrzem Krosna Odrzańskiego, był cenionym parlamentarzystą. To jest rzeczywista dobra zmiana. Powodzenia panie wojewodo!
Drugi istotny punkt to głosowanie w sprawie dwojga radnych z PiS-u. Bronił swoich – kolegę i koleżankę z klubu – radny Tadeusz Ardelli, nota bene porządny człowiek, świetny adwokat, mój korporacyjny kolega... Dlaczego jest w PiS-ie nie pojmuję, ale to na marginesie. Stwierdził, iż wniosek o wyrażenie zgody na rozwiązanie stosunku pracy z ww. jest zemstą zwycięzców, czyli koalicji 15 października. Replikował mu rzeczowo przewodniczący klubu radnych PO, Sebastian Ciemnoczołowski: to żadna zemsta, ale sprawiedliwość dziejowa. Paradoksalnie jest mi bliżej do poglądu radnego Ardellego, niż do mojego szefa, radnego Ciemnoczołowskiego. Tak, to jest zemsta. Za osiem lat naruszania konstytucji, za niszczenie praworządności, za osiem lat pogardy, za niszczenie wizerunku Polski, gdy staliśmy się chorym człowiekiem Europy. Za osiem lat propagandy i szczucia, za osiem lat nepotyzmu, kolesiostwa i oficjalnego złodziejstwa „zgodnego z procedurami” – jak stwierdził PiS-owski minister. Za osiem lat gwałcenia praw kobiet, za osiem lat niszczenia niezależnej prokuratury, za prześladowania sędziów, za zniszczenie służby cywilnej itd. Mógłbym tak w nieskończoność... Im szybciej otrząśniemy się z tej PiS-owskiej szarańczy tym lepiej (cytując klasyka). Zemsta jest rozkoszą bogów, ale zemsta często jest sprawiedliwa. I tak jest w tym przypadku. Rozliczyć, wyjaśnić, oskarżyć winnych nadużyć, gdyż brak tego będzie nam zatruwać życie przez długie lata. Niech to będzie przestroga dla następców, aby nikt nigdy nie ważył się zamachnąć na demokratyczny ład prawny zapisany w Konstytucji RP.
A co na to bezpośrednio zainteresowani. Pani radna Gośniowska-Kola zachowała się powiedzmy honorowo oświadczając, iż sama złożyła wypowiedzenie z pracy w instytucji rządowej i głosowanie w jej sprawie jest zbędne. Drugi, tj. radny Marek Surmacz jak zwykle mnie „nie zawiódł”. Jest on uosobieniem wszystkiego co najgorsze w PiS-ie. Buty, ignorancji i pazerności. Po merytorycznym wystąpieniu radnego Ciemnoczołowskiego rzucił tylko: „do psychiatry”. To już wystarczy do jego oceny. Sejmik wyraził zgodę. Mimo wszystko nie chciałbym już więcej takich głosowań.
Komentarze: