przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Nie od parady. Wierchowicz: „ja tam nie jeżdżę” (14)

KOMENTARZE

Jerzy Wierchowicz
2017-03-31 08:55
67533

(fot. Adam Oziewicz)

W minorowym nastroju opuszczałem w ostatnią środę salę obrad naszej Rady Miasta, dowiedziawszy się od zastępcy prezydenta, iż oddział Krajowej Administracji Skarbowej powstanie jednak w Zielonej Górze a nie w Gorzowie...

Ale załamałem się ostatecznie gdy tenże zastępca oświadczył, że to przeze mnie. Otóż moją winą jest to, że w roku 1999 ponoć na jednym z politycznych spotkań oświadczyłem, byłem wtedy posłem, na zapytanie jednego z uczestników spotkania, że dla mnie nie jest najistotniejsze to gdzie mieszczą się siedziby urzędów państwowych w naszym województwie, bo dla mnie najważniejsza jest jedność naszego lubuskiego województwa. Jeżeli tak powiedziałem to zdanie to podtrzymuję. Tylko zadziwiające jest, że o mnie słyszał premier Morawiecki, i o tamtej wypowiedzi, i tym się kierował podejmując obecnie decyzję w sprawie siedziby oddziału KAS. 
 
Mówiąc poważanie, szkoda, że Gorzów zostanie pozbawiony jeszcze jednego ważnego urzędu. Może jednak nie jest to do końca prawda, gdyż słów tego zastępcy prezydenta traktować nie można poważnie. Winien w tej sprawie wypowiedzieć się prezydent Wójcicki, gdyż jeszcze niedawno zapewniał, że ten oddział powstanie w Gorzowie, dodając, że taka decyzja jest m.in. efektem jego doskonałej współpracy z wojewodą. Jako radni zresztą mamy wielki kłopot z uzyskaniem odpowiedzi od kierujących naszym miastem na najprostsze pytania. Prezydent i jego zastępcy są na sesji, pytania padają, odpowiedzi z reguły brak albo „udzieli się na piśmie”. A jak już odpowiedź pada, to tak pokrętna i ogólnikowa, że nic z niej nie wynika. 
 
Takiej udzielił na ostatniej sesji wspomniany już zastępca prezydenta na temat zakończenia prac przy remoncie ulic Warszawskiej i Walczaka. Okazuje się, że termin już podany publicznie zakończenia prac czyli koniec maja br.  jest podany na tzw. „gębę”. Czyli nie ma żadnych aneksów, żadnego zabezpieczenia, żadnych nowych kar umownych itd. Jak się zabezpieczyć przed  niedotrzymaniem tego kolejnego terminu: „pracują nad tym prawnicy miasta” (czyli nikt, bo wydział obsługi prawnej miasta został w tej kadencji zlikwidowany) – to usłyszeli radni. Moje wrażenie kompletnego chaosu w zarządzaniu miastem pogłębiło się kiedy doszło do debaty na temat ul. Kostrzyńskiej. W ostatnim poniedziałek na posiedzeniu komisji gospodarki i rozwoju, zastępca dyrektora wydziału do spraw inwestycji oświadczył, że prace w sensie wbicia pierwszej łopaty ruszą najpóźniej na przełomie maja i czerwca br. Na sesji, w środę, na pytanie w tej sprawie prezydent oświadczył, że najwcześniej we wrześniu lub październiku. No, ale „ja Kostrzyńską nie jeżdżę”, jak beztrosko spuentował prezydent właśnie. Ryzykownie powiedziane. Będziemy to pamiętać. Ale był też aspekt optymistyczny. Mianowicie na  początku zaprezentowano imponującą wizję Centrum Edukacji Zawodowej i Biznesu, które ma się mieścić w zabudowaniach po szpitalu przy ulicy Warszawskiej. Jeżeli jego realizacja będzie tak postępować jak remont ulicy, przy której ma się znajdować to nie wróżę powodzenia. Tym bardziej, że nadzór nad inwestycjami sprawuje ciągle ta sama osoba.
 
PS. Wszyscy radni domagają się, i jakże słusznie, zdecydowanie wyższego wsparcia finansowego gorzowskiej Akademii. Prezydent przeznaczył na to 300 000 zł. Przypomnę że 8 miesięcy temu miasto kupiło budynek Przemysłówki za 6 000 000 zł i wyda na remont, który nawet jeszcze się nie zaczął, co najmniej 20 000 000 zł. Oto gospodarność naszego włodarza. Już nie wspomnę o 160 000 zł wydanych na program-widmo pt.”Gorzów w sam raz”.
 
Jerzy Wierchowicz

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x