przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Jaki chcemy Gorzów? Powiatowy, może wojewódzki?

KOMENTARZE

Jan Kochanowski
2016-03-15 08:47
59600

(fot. Adam Oziewicz)

Minęło nieco czasu od wyborów samorządowych i niejako z wyboru mieszkańców władzę oddano komitetowi obywatelskiemu – Ludzie dla Miasta i jego kandydatowi na prezydenta miasta – Jackowi Wójcickiemu...

Jak przystało na komitet obywatelski przez ostatni rok na okrągło odbywają się spotkania z mieszkańcami i konsultacje, np. jak podzielić dwa miliony złotych w ramach budżetu obywatelskiego czy znieść barierki na ulicy Chrobrego albo oddać za pół darmo w dzierżawę miejskie lokale handlowe. Zastanawiam się, na ile polityka ciepłej wody w kranie z każdym po trosze poprawnie i ugodowo wpływa na rozwój miasta, a zawarte porozumienia to troska o jego mieszkańców czy spłata wyborczych obietnic. W całej tej koncepcji nie mogę się doszukać odpowiedzi, czy mamy wizję Gorzowa na dziesięć, piętnaście lat i jakie należy podjąć działania, aby Gorzów utrzymał status stolicy województwa. To może się stać wtedy, gdy narzucimy sobie zadania, które na teraz wydają się nie do zrealizowania, natomiast w dłuższej perspektywie okażą się zbawienne.

Pozwolę sobie na moment fantazji, gdyż obserwując działania władz, zarówno samorządowych, jak i rządowych, mogę wyrazić opinię nieobciążoną stanowiskiem żadnej partii, a tylko własnymi przemyśleniami. Od wielu lat toczy się dyskusja na temat aglomeracji gorzowskiej, ale z tej dyskusji nic nie wynika i wynikać nie może, gdyż aby rozwijała się aglomeracja, musi istnieć silny ośrodek w postaci dużego miasta. Takie miasto mogłoby powstać przez połączenie gmin zrzeszonych w związku MG-6. Ale tego się nie da zrobić tylko przez spotkania z wójtami i radnymi. Również konieczne są spotkania z mieszkańcami tych gmin. Pierwszym krokiem powinno być przygotowanie kontraktu i umowy społecznej zintegrowanej z warunkami połączenia samorządów w jeden samorząd terytorialny, tj. miasto na prawach powiatu liczące około 160 tys. mieszkańców, powierzchnią zbliżoną do Szczecina, spójną komunikacją miejską i wielkim budżetem. W kontrakcie należy wskazać na zyski gmin przy połączeniu, a kwotę przyznaną przez centralę za połączenie w całości przeznaczyć dla gmin na infrastrukturę.

Podejmując te działania, musimy przewidzieć rozwój transportu miejskiego, zarówno tramwaje, jak i autobusy. Polska w latach 2014-2020 otrzyma na realizację polityki spójności 72,9 mld euro, w tym również na transport miejski. Należałoby zadać pytanie, czy mamy koncepcję skomunikowania przyszłego Gorzowa i ile z tej puli wykorzysta nasze miasto – to zależy tylko od naszych władz. Dotychczas Gorzów był jedynym ośrodkiem bez inwestycji w komunikację tramwajową w ramach minionej perspektywy unijnej, pozostałe miasta wykorzystały już te fundusze, stąd nasza szansa na większe kwoty niż zaplanowano  dotychczas. Myśląc o perspektywie rozwoju miasta trudno się zgodzić z budową jednej jezdni na Kostrzyńskiej. Dojazd do trasy S-3 drogą czteropasmową to minimum tej inwestycji na teraz – to jeden przykład na brak perspektywicznego myślenia. Kolejny krok do budowania stolicy aglomeracji gorzowskiej to nie dyskusja, czy hala sportowa ma być przy Chopina czy przy Słowiance. Myślę, że w Gorzowie, przy udziale miasta i sejmiku wojewódzkiego, powinien powstać Regionalny Ośrodek Sportowy z halą sportową, basenem, stadionem lekkoatletycznym, boiskiem do piłki nożnej itd.

Przypomnę tylko, że oprócz miejskiego ośrodka sportu w Zielonej Górze również działa wojewódzki Drzonków – aktualnie Zielona Góra, całkowicie odbudowany za wspólne pieniądze mieszkańców województwa. Kolejnym polem wzmocnienia aglomeracji gorzowskiej jest sfera kultury – poprzez budowę i rozbudowę obiektów kultury oraz sposobów ich finansowania i funkcjonowania różnych ponadmiejskich instytucji. Klasycznym przykładem może być filharmonia zielonogórska z kosztami około pięciu milionów złotych – kwota ta  pozostaje w zasobach miasta, ale Zielonej Góry. Perspektywa wiodącego miasta na północy województwa musi być szczegółowo opracowana i z konsekwencją realizowana, gdyż w innym wypadku zostanie nam miasto powiatowe i nic tego nie zmieni. Miniony czas pokazuje nam, że w Gorzowie najlepiej wychodzi eliminowanie ludzi, którzy dla miasta mogliby w znacznym stopniu pomóc, a zmuszani są do realizacji pomysłów w innych aglomeracjach. Kapitał ludzki nie jest tu bez znaczenia. To tylko ogólny zarys w dyskusji o przyszłości naszego miasta. Z nadzieją na dobre zmiany.

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x