przejdź do treści strony kontakt
strona główna 501 936 975 menu wyszukiwarka

Wyrok za groźby i próbę napadu z nożem

Z MIASTA

Adam Oziewicz
2022-08-29 12:05
24110

Screen z filmu nagranego komórką – interwencja policji z 31 grudnia przed domem Sajmona Kozłowskiego

Sąd rejonowy w Gorzowie skazał Antona B. na rok i trzy miesiące więzienia – groził śmiercią gorzowianinowi Sajmonowi Kozłowskiemu. Sprawę opisaliśmy szczegółowo na początku roku.   

31 grudnia 2021 roku wieczorem Anton B. wtargnął z nożem na ogrodzoną posesję przy Granicznej – próbował dostać się do domu Sajmona Kozłowskiego. Groził śmiercią właścicielowi. W domu była przerażona sytuacją małoletnia Tiffany – córka Sajmona.     
 
Sąd rejonowy 27 kwietnia wydał wyrok w tej sprawie – uznał Antona B. winnym zarzucanych mu czynów. Poza karą pozbawienia wolności zakazał oskarżonemu zbliżania się do pokrzywdzonych Sajmona i Tiffany na odległość 200 metrów oraz kontaktowania się z nimi w jakikolwiek sposób przez okres trzech lat. 
 
Makabryczny Sylwester
Przypomnijmy, 31 grudnia Sajmon Kozłowski z żoną byli poza Gorzowem. W domu pod opieką krewnej zostawili kilkunastoletnią córkę i kilkuletniego syna. Wracając otrzymali telefon od córki z informacją, że ktoś dobija się do drzwi. Napastnik był agresywny, miał nóż w ręku, stukał w okna. – Poleciłem córce, aby zamknęła rolety, zgasiła światło w domu, zapaliła na zewnątrz i sama gdzieś się schowała. Zacząłem dzwonić na policję i do znajomych – relacjonował portalowi pan Sajmon kilka dni po zdarzeniu.
 
Pierwszy z pomocą był współpracownik i przyjaciel Sajmona Kozłowskiego. I właśnie jego zaatakował napastnik – miał przy sobie dwa noże. Doszło do szamotaniny, współpracownik wyrwał jedno z ostrych narzędzi, w rezultacie wymiany zdań wyszło, że napastnik szuka Sajmona Kozłowskiego, bo na niego ma zlecenie – zemstę za wypadek Chevroletem. Po chwili na miejsce przyjechały radiowozy policji – funkcjonariusze zatrzymali napastnika. Ten – przy mundurowych – odgrażał się, że jeszcze tu wróci, aby zabić właściciela Inter Gabi i jego rodzinę. 
 
Hejt mógł być przyczyną ataku 
Przypomnijmy, w Inter Gabi – wypożyczalni samochodów należącej do Sajmona Kozłowskiego – pracował kierowca, który w październiku ubiegłego roku w centrum Gorzowa pędził samochodem i doprowadził do tragedii – śmiertelnego potrącenia. W związku z tym wydarzeniem właściciel wypożyczalni stał się przedmiotem hejtu w sieci. Internauci także jego obarczali odpowiedzialnością za dramatyczny wypadek.      
 
10 października 2021 roku prowadzony przez Krystiana K. Chevrolet Camaro z wypożyczalni aut Inter Gabi potrącił czteroletniego chłopca stojącego z ojcem przed przejściem dla pieszych na skrzyżowaniu Armii Polskiej z 30. Stycznia. W rezultacie obrażeń dziecko zmarło. Nie ma wątpliwości, że Camaro jechało o wiele za szybko. Prowadzący sportowe auto przebywa w areszcie tymczasowym. Na początku września ma się rozpocząć proces sądowy w tej sprawie. 
 
na ten temat także:
https://www.gorzow24.pl/news/1/z-miasta/2022-01-03/prezes-i-zalozyciel-firmy-inter-gabi-obawia-sie-o-zycie-najblizszych-10154.html
 
 

Komentarze:

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x